Opis filmu
Oparta na faktach, filmowa opowieść o młodym Zbigniewie Relidze, który w latach 80-tych dokonał pierwszego w Polsce, udanego przeszczepu serca.
Scenariusz opowiada o dwóch latach z życia Religi, gdy wraz z ekipą młodych lekarzy opuszcza Warszawę i obejmuje własną klinikę. Przeciwstawienie się młodego zespołu pod wodzą Religi ich dawnym nauczycielom było dla wszystkich dużym ryzykiem zawodowym.
„Bogowie” to pasjonująca opowieść o polskim lekarzu, profesorze Zbigniewie Relidze. W latach 80. dokonał on pierwszego w Polsce udanego przeszczepu serca. Przeprowadzona przez Religę operacja to nie tylko medyczne osiągnięcie, które pozwoliło uratować życie tysięcy pacjentów. Wyjmując serce z ludzkiego ciała, Religa przełamał moralne, kulturowe i religijne tabu. Kilka dekad temu transplantacja serca była według powszechnej opinii działaniem wbrew naturze.
Religa był buntownikiem, który rzucił wyzwanie swoim mentorom i sprzeciwił się ich przestarzałemu sposobowi myślenia. Aby osiągnąć swój cel, musiał podjąć walkę o sprzęt
i fundusze. Nową klinikę budował cegła po cegle, ale dzięki własnej determinacji i wsparciu młodego zespołu, w końcu odniósł sukces.
Programowi przeszczepów serca Religa podporządkował całe życie i zapłacił za to wysoką cenę. Kłopoty z alkoholem i rozłąka z bliskimi to tylko część problemów, z którymi borykał się niezwykły lekarz.
Zobacz również:
Zdjęcia do filmu „Bogowie” zakończone>>
Zwiastun filmu, trailer
Zdjęcia, kadry z filmu
Obsada i twórcy filmu
Twórcy filmu
Obsada filmu
Kiedy i gdzie grają
Recenzje, wiadomości
Komentarze i opinie
-
Asystenci Pana Profesora [0]jasiek
2014-10-10 20:30:35Nie widziałem jeszcze filmu ale jestem ciekaw jak przedstawiono Bochenka tego histeryka co sobie nigdy nie radził w polu operacyjnym a karierę robił dzięki swojej byłej żonie ktora pracowała w Radiu Katowice. Dzięki niej Religa miał szybki dostęp do mediów a to było ważne w walce z ówczesnym betonem kardiochirurgicznym typu Dziatkowiak, Sitkowski czy Śliwiński byłym ministrem zdrowia PRLowskim. Ciekawe też jak przedstawiono Zembalę drugiego ważnego asystenta z tamtych czasów a który teraz w swojej klinice w Zabrzu leje asystentów po pyskach-kolejny histeryk. Czy tego się nauczyli od Religi? Bochenka na szczęście pozbyli się z Ochojca po latach równania personelu współpracującego z błotem, kawał zwykłego chama, słabego technicznie i merytorycznie. Synalek sekretarza Ziętka, rodzina komunistyczna z tradycjami. I takie kanalie były u boku świętej pamięci Profesora Religii !!! zwiń