1993 - Oscar za drugoplanową rolę męską
Największe pomyłki w historii Oscarów
Największe wały w historii Oscarów
Historia Oscarów pełna jest niesprawiedliwie przyznanych nagród i braku należytego uhonorowania naprawdę wielkich filmów. Zobaczcie największe pomyłki w historii Akademii!
Największe wały w historii Oscarów »
1993 - Oscar za drugoplanową rolę męską
W 1993 roku Oscary były niesamowicie silnie obsadzone w kategorii drugoplanowej roli męskiej. Wygrał wtedy Tommy Lee Jones za rolę szeryfa w "Ściganym" i w gruncie rzeczy nie mamy nic przeciwko temu, bo w tej roli był świetny. Problem w tym, że byli dwaj aktorzy, którzy chyba bardziej zasługiwali na wyróżnienie - Ralph Fiennes za wcielenie czystego zła Amona Goetha w "Liście Schindlera" (na zdjęciu) i Leonardo DiCaprio, który tak wymiótł w "Co gryzie Gilberta Grape'a?", że kiedy pierwszy raz obejrzeliśmy ten film uznaliśmy, że to niemożliwe tak zagrać i ten gość musi być upośledzony w normalnym życiu. Wyróżnienie Jonesa nie było wtopą, bo swoją rolą zasłużył na Oscara, ale Fiennes i DiCaprio jednak zasłużyli bardziej.