Ród smoka: 2. sezon - recenzja odcinka 1.
2024-06-18 09:25:26UWAGA: Recenzja odcinka 2x1 zdradza kluczowe elementy fabuły.
17 czerwca 2024 roku serial „Ród smoka” powrócił z drugim sezonem, tym razem na platformie Max (już bez HBO w nazwie), jednak jakość tej produkcji nadal stoi na szalenie wysokim poziomie. Dostaliśmy typowy pierwszy odcinek, który przypomina aktualne rozstawienie pionków na szachownicy, ale też dostarcza wielu emocji, pokazując, w którą stronę skieruje się konflikt rodów Targaryen i Hightower.
Tytuł odcinka „Syn za syna” dobrze oddaje wątek, na którym skupia się większość fabuły, natomiast spokojnie można było też nazwać go „Smoki i szczury”. Twórcy korzystają z pokaźnego budżetu i wielokrotnie pokazują nam sceny z udziałem tych równie pięknych co groźnych stworzeń. Natomiast kolejna „wizja” Księżniczki Helaeny w finale odcinka znalazła swoje koszmarne ucieleśnienie. Możemy jedynie dziękować reżyserowi (Alan Taylor), że oszczędził nam brutalnych i kontrowersyjnych obrazków, pozostawiając wszystko wyobraźni, karmionej dźwiękiem, który jest chyba jeszcze gorszy niż obraz.
Natomiast sama śmierć kilkuletniego następcy tronu, którego nieco lepiej poznajemy na początku odcinka jest tyle pomyłką, co zemstą jeszcze bardziej dotkliwą niż pokonanie w walce. Dość oczywiste było, że „randomowa” para zabójców raczej nie zabije nagle Aemonda, ale i tak końcówka buduje napięcie po mistrzowsku.
Wcześniej tez jest ciekawie, ale wprowadzenie w drugi sezon opierało raczej na dialogach. Te jak zawsze w tym serialu napisano i zagrano wyśmienicie. Zderzenie młodego Króla Aegona z rzeczywistością rządzenia i podejmowania decyzji (od strategii wojennej przez politykę aż po sprawy chłopskie) świetnie pokazuje, że choć emocjonalny, to jednak dość dobry jest to człowiek, tyle tylko, że oczywiście manipuluje nim Otto Hightower.
W tym odcinku jego wpływ na najważniejsze postacie w hierarchii był wyraźny w wielu scenach, jak np. podczas kłótni z córką. Sama Alicent chciałaby mieć większe znaczenie, ale jej romans z szefem ochrony nie doprowadzi do niczego dobrego (patrz: śmierć królewskiego syna).
Także po drugiej stronie konfliktu jest interesująco. Wątek poszukiwania zwłok syna i organizacja pogrzebu przez Rhaenyrę nie przyćmiewa czynów także pragnącego zemsty Daemona, który planuje skrytobójcze morderstwo, ale najchętniej zebrałby smoki i ruszył na wojnę (i tak pewnie to zobaczymy). Bardzo cieszy nas również otwarcie odcinka, w którym widzimy sceny na murze. Nostalgia do wydarzeń z „Gry o tron” daje tu o sobie znać!
Realizacyjnie odcinek 2x1 stoi na najwyższym poziomie. Jakość efektów komputerowych, scenografia, kostiumy i rekwizyty są kapitalne, a wizualnie to naprawdę top w kontekście całego serialu, bez względu czy dany kadr pokazuje jakiś detal, czy epickie plenery z zamkami w tle. „Ród smoka” powraca w wielkim stylu!
Michał Derkacz
fot. materiały prasowe