Recenzje - Kino

Opakowanie "Nine" jest o wiele bardziej efektowne od jego zawartości. Wszystko, co wartościowe w tym musicalu znajdziemy w trzyminutowym trailerze.

Planeta 51” jest dowodem na to, że warunkiem koniecznym powstania dobrego filmu animowanego nie zawsze jest kalifornijskie pochodzenie.

Film dla ludzi szukających w kinie czegoś więcej niż przewidywalne zakończenia czy hollywoodzkie uśmiechy.

Jest to dla mnie film, niosący ze sobą przestrogę oraz starający się ukazać siłę religii.

Komedia nie-romantyczna z przyspieszoną nauką o autyzmie. „Adam" - dla wielbicieli ciepłych, trochę naiwnych i na pewno słodko-gorzkich opowieści o walce ze przeciwnościami losu.

Rolka filmu niczym Kaszpirowski wydaje się powtarzać: twoje powieki stają się coraz cięższe, zapadasz w głęboki sen, którego na pewno ci nie przerwę...

Czy Arthur Conan Doyle ma powody, żeby kopać w wieko swojej trumny ze złości? Otóż, nie.

Szare, mroczne zdjęcia, świetny Michael Caine i absolutnie fantastyczni aktorzy (oby byli aktorami), wcielający się w postacie „tych złych”.

„Wszystko, co kocham” to gloryfikacja wolności i młodzieńczej beztroski, w tle z totalitarnym systemem.

„Głód" nie markuje okrucieństwa, bólu i ludzkiej nienawiści, przedstawia je w sposób wręcz namacalny, nie szuka półśrodków przekazu, metafor.