Squid Game - recenzja serialu
2021-10-12 09:18:56"Squid Game" to najnowsza południowokoreańska produkcja telewizyjna wzbogacająca platformę Netflix o serial zupełnie inny niż to, do czego dotychczas byliśmy przyzwyczajeni. Nowe dzieło w reżyserii Hwang Dong-hyuka zabiera widza w szokującą podróż po obrazach dziecięcy gier, obnażających tajniki najtrudniejszego związku, czyli relacji człowieka z pieniądzmi. A to wszystko na śmierć i życie!
Gry z dzieciństwa o wielką kasę
Reżyser "Squid Game" zaczął pracę nad kontrowersyjną fabułą w 2008 roku, jednak spotkała się ona z krytyką i zarzutami o zbyt duży stopień okrucieństwa. Dopiero 10 lat później Netflix powierzył reżyserowi swobodę twórczą do realizacji tej produkcji. Serial opowiada o zwerbowanej w tajemniczych okolicznościach grupie ponad 450 ludzi, na których ciążą zadłużenia finansowe. Uczestnicy stają się zawodnikami, którzy zamknięci w ośrodku przechodzą przez kolejno przygotowane gry z dzieciństwa. Osoby, które przejdą wszystkie gry mają zostać nagrodzone spłatą długu i to z gigantyczną nawiązką, jak okazuje sięjuż na wczesnym etapie "zabawy". Zawodnicy, którzy odpadają z poszczególnych gier zostają eliminowani w dosłowny sposób, a wtedy ich część nagrody trafia do puli nagród nakręcając pożądanie, którego adresatem są pozostali. Historia, która w swych zasadach jest prosta, pokazuje wiele płaszczyzn moralności ludzi, którzy zostają postawieni dylematowi, czy życie drugiego człowieka, jest ważniejsze od pieniędzy, czy nie...
Strona wizualna kluczem do sukcesu
Na największe uznanie zasługuje scenografia przygotowana na potrzeby produkcji. Łóżka dla ponad 450 osób w jednej sali, zawiłe korytarze pełne kontrastujących kolorów i staro-modne dresy dla uczestników tworzą groteskową przestrzeń dla dorosłych grających w dziecięce gry. Wszystko podkreśla muzyka klasyczna dodająca wyższego tonu akcji, którą przełamują dramatyczne i groźne dźwięki oraz melodie. W serialu panuje ciekawa plastyka, gdzie w pierwszym odcinku mamy ogromna grupę osób, po której emocje i działania rozprzestrzeniają się jak lawina, aż do ostatniego odcinka gdzie mamy juz silnie wyodrębnione jednostki, które walczą o finał.
Rożne taktyki w drodze do finału
Ciekawie zostało dobrane grono aktorów, którzy są bardzo egzotycznymi postaciami. Kilkoro głównych bohaterów reprezentuje różne relacje z pieniędzmi od tzw. „Po trupach do celu” do inteligentnego manipulowania i eliminowania przeciwników. Krystalizuje się wiele sylwetek, które kwestionują swoje ludzkie morale w kwestii pozyskania pieniędzy, przesuwając granicę coraz bardziej, często w okrutny sposób zabijając innych.
Oprócz samej gry bardzo ciekawy jest wątek młodego policjanta, który niepozornie zakrada się do tajnego ośrodka i przeobraża się w jednego z zamaskowanych pracowników personelu, aby zdemaskować osoby odpowiedzialne za prowadzenie zabójczej gry i sprzedaż ludzkich organów z przegranych ciał.Niestety jego działania nie demaskują organizatorów całego przedsięwzięcia, co pozostawia twórcom furtkę do ewentualnej kontynuacji. Patrząc na gigantyczny sukces "Squid Game" możemy być jej pewni.
Serial zdecydowanie sposoba sie widowni lubiacej mocne doznania, jednak nie infantylne a z mocnym przekazem i sklanaijacym do rachunku sumienia nad wlasnymi decyzjami. Jezeli ktoś polubił oscarowy film "Parasite", to prawdopodobnie również pokocha "Squid Game". Można zaryzykiwać stwierdzenie, że wyłania się nowy nurt w sztuce filmowo-serialowej, gdzie w trakcie prostej, ludzkiej historii pojawia się nieoczekiwane szaleństwo, wynikające z podziałów społecznych, gdzie biedota zrobi dosłownie wszystko, by poczuć smak dobrobytu, nawet za cenę życia. Może my też bierzemy udział w takiej rozgrywce, nawet nie mając jeszcze o tym pojęcia?
Ocena końcowa: 8/10
Dominika Bierczak
Podoba Ci się "Squid Game"? Zobacz koniecznie "Alice in Borderland". Przeczytajcie recenzję tego serialu >>
fot. materiały prasowe Netflix