Silos - recenzja odcinka 9.
2023-06-27 14:48:269. odcinek serialu „Silos” w końcu przynosić zaczyna więcej odpowiedzi, a przede wszystkim tę o której mówimy od samego początku. Czy poza silosem da się normalnie żyć?
Przedostatni epizod pierwszego sezonu serialu „Silos” pokazuje nam, że faktycznie najciemniej jest pod latarnią, gdy Juliette postanawia schować się przed pościgiem w mieszkaniu… żony Simsa! Oczywiście kobieta nie jest skłonna pomagać jej, ale ostatecznie główna bohaterka nie tylko gubi trop (nie na długo), ale też daje radę podłączyć reliktowy dysk do komputera i odczytać z niego dane.
Ponieważ jest tam kilka tysięcy plików, pomocnym okazuje się ten o nazwie „Zacznij tutaj”, okazując się nagraniem wideo od zmarłego na początku faceta Juliette, który został zamordowany. Nasza protagonistka dostaje podstawowe informacje o istnieniu ukrytych drzwi podwodą oraz sugestię w sprawie kolejnego pliku wideo. Ten pod nazwą „Czyszczenie Allison” pokazuje, że świat poza silosem jest… piękny, a powietrze zdatne jest do oddychania.
Finał odcinka przynosi zatem wiadomość o wieloletnim kłamstwie ze strony władz, a jeśli mieszkańcy dowiedzą się, że ekran na stołówce jest oszustwem, a nie obrazem na żywo, z pewnością zacznie się rewolucja, a chętnych do wyjścia przybędzie lawinowo. Potrzebujemy jeszcze tylko wiadomości o kulisach powstania i zarządzania silosem i ciekawe czy stanie się to w finale, czy dopiero w 2. sezonie.
9. odcinek nie jest jednak wolny od większych i mniejszych głupot fabularnych. Haker pomagający w przekierowaniu sygnału namierzającego dysk Juliette nie wpadł na to, że burmistrz rozczyta jego banalny fortel? Dlaczego żona Simsa pozwoliła głównej bohaterce uciec ze swego mieszkania i jeszcze powiedziała o tym mężowi? Jej tłumaczenia są naprawdę pokrętne. Billings niby pali znaleziony przewodnik (relikt), ale zachowuje sobie jedną z kartek - jaki to ma sens? Czekamy na rozstrzygnięcia, które twórcy szykują dla nas w 10. odcinku.
Michał Derkacz
fot. materiały prasowe