Pokochaj, poślub, powtórz - recenzja
2020-04-11 21:53:44Najnowszy film Netflixa "Pokochaj, poślub, powtórz" to połączenie najważniejszych elementów, jakie powinna posiadać dobra komedia. Żarty sytuacyjne, wyolbrzymienia, zaskakujące zdarzenia i świetnie wykreowane postaci – wszystko to można zobaczyć w realizacji Deana Craiga. Jeśli zastanawiacie, czy warto zobaczyć tę humorystyczną produkcję, przeczytajcie naszą recenzję!
Weselny zamęt
Film skupia się na postaci Jacka, który przeżywa różne wersje tego samego dnia na przyjęciu ślubnym siostry. Podczas gdy mężczyzna usiłuje opanować problematycznych gości i potencjalny romans panny młodej, sam musi się zmagać z problemami sercowymi. Chaos spowodowany przez nieproszonego gościa i komplikacje z lekiem nasennym rozgrywa się na dwa sposoby, a każdy z nich kończy się zupełnie inaczej. Czy weselne zamieszanie będzie miało optymistyczny finał? W tej historii wszystko zależy do przypadku, a przede wszystkim od sposobu usadzenia ośmiu osób przy jednym stoliku.
Nie zachowasz poważnej twarzy
Komedia Craiga przedstawia ten typ humoru, który sprawia, że widz dosłownie ociera łzy ze śmiechu. Żarty oparte na kontraście charakterów i stereotypach narodowych to zdecydowanie najbardziej zabawne sceny w całym filmie. Na szczęście, większość takich momentów rozdzielono nieco mniej humorystycznymi sytuacjami, dzięki czemu można na spokojnie odetchnąć i przygotować się na kolejną salwę śmiechu. Wiele z tych komediowych epizodów rozgrywa się na dodatek w otoczce klasycznej, poważnej muzyki. Takie połączenie jest na tyle absurdalne, że wprost nie można się nie zaśmiać.
Więcej zalet
Film ogląda się przyjemnie nie tylko ze względu na sporą dawkę humoru, ale także na to, kto tego humoru dostarcza. Dużym atutem jest tutaj obsada, składająca się ze znanych twarzy, takich jak Sam Claflin, Olivia Munn, Freida Pinto, czy niezwykle zabawny Joel Fry. Co więcej, usytuowanie filmu w malowniczych Włoszech dodaje mu klimatycznej atmosfery, zachęcającej do dalszego oglądania.
A wady?
Oglądając film, można mieć niekiedy wrażenie, że część żartów bazuje na przekleństwach jako na źródle komedii. Tego typu humor nie pasuje zbytnio do reszty, gdyż większość dowcipów została dość sprytnie przemyślana. Na szczęście, nie było to częsty zabieg, więc nie wpłynął mocno na odbiór całości.
Komedia na gorszy czas
W obecnej sytuacji wszyscy czują tak wiele stresu, że dobrze jest się chwilowo rozluźnić. "Pokochaj, poślub, powtórz" dostarcza wielką dawkę humoru, która stanowi idealne rozwiązanie na smutny dzień. Zdecydowanie warto!
Ocena końcowa: 7/10
Julia Sałdan
fot. materiały prasowe Netflix