Godzilla II: Król potworów - recenzja
2019-06-17 09:58:39Po seansie filmu "Godzilla" z 2014 roku wielu widzów narzekało na małą liczbę ujęć z tytułowym monstrum w akcji. Kontynuacja "Godzilla II: Król potworów" naprawia ten błąd i wprowadza nie tylko więcej ujęć z Godzillą, ale też całą paletę innych gigantycznych potworów, nad którymi trzeba będzie zapanować. Produkcja z 2019 roku ma zatem znacznie większy rozmach, ale ma też szereg błędów i wad. Przeczytajcie recenzję filmu!
Nie owijając zbytnio w bawełnę, już na wstępie można zdradzić, że "Godzilla II: Król potworów" to film, w którym udało się tylko jedno, ale za to najważniejsze zadanie – dokładne i efektowne pokazanie potworów i ich starć. To , jak prezentują się Godzilla, Mothra, Rodan czy Ghidora (jest niesamowity!) robi kolosalne wrażenie. Polem bitwy jest tym razem zarówno ocean, jak i przestrzeń powietrzna i oczywiście miasto. Walki wyglądają bardzo epicko i potrafią wbić nas w fotel.
Niestety, kuleje cała reszta filmu. Od idiotycznej, pełnej bzdur logicznych, fabuły, przez wątki postaci, które mało nas interesują, po drętwe aktorstwo, co boli szczególnie, patrząc na takie gwiazdy obsady jak Vera Farmiga, Kyle Chandler, Ken Watanabe, Sally Hawkins, Millie Bobby Brown czy Charles Dance.
Czy będziecie dobrze bawić się na tym filmie? To wyłącznie kwestia nastawienia i oczekiwań. Jeśli pragniecie zobaczyć zajmującą historię z fajnymi postaciami, to na filmie "Godzilla II: Król potworów" nie macie czego szukać. Jednak jeśli wystarczą wam świetnie zrealizowane mordobicia ogromnych potworów, które rywalizują o dominację nad całymi gatunkami, to seans może zrobić naprawdę niezłe wrażenie. Pamiętajcie tylko, że „ludzkich” wątków jest tu znacznie więcej niż scen walk z udziałem Godzilli, Ghidora i reszty.
Michał Derkacz
Film zobaczyłem w kinie Cinema City Wroclavia.
fot. materiały prasowe Warner Bros. Entertainment