Fair Play - recenzja
2023-10-09 09:57:16„Fair Play” to bardzo przewrotny tytuł dla nowego filmu na platformie Netflix, który można oglądać od 13 października 2023 roku. Phoebe Dynevor i Alden Ehrenreich grają tu parę, pracującą w tej samej korporacji, zajmującej się funduszem hedgingowym. Nieoczekiwany awans Emily sprawia, że ich (zakazany w firmie, wiec ukrywany) związek z Lukiem zostanie wystawiony na próbę. Czy sukces bohaterki zniszczy ich miłość? A może była to od początku toksyczna relacja, której rozpad został teraz tylko przyspieszony?
Chloe Domont (scenariusz i reżyseria) zrobiła film, który łączy w sobie dramat o młodych ludziach w szponach korporacji z thrillerem erotycznym, pełnym niepewności, skrajnych emocji i wzajemnych oskarżeń. O tym, że zdrowiej (i bardziej profesjonalnie) jest nie wiązać się z kolegą/koleżanką z pracy wiemy nie od dziś, ale kiedy jedna z osób w takiej relacji staje się przełożonym drugiej, to już jest totalnie początek końca. Oczywiście ni bez znaczenia jest tu kwestia płci, co „Fair Play” dobitnie nam pokazuje.
Jest to film o związku, w którym wszystko wymyka się spod kontroli, a kariera zawodowa zaczyna stopniowo przeradzać miłość w nienawiść. Przebieg tej historii jest dość przewidywalny, ale drugi punk t zwrotny dodaje tu sporego napięcia i robi z dramatu thriller. Warto zobaczyć, jak to wszystko się potoczy, głownie dla przestrogi.
Naprawdę solidnie wypada tu też duet Phoebe Dynevor - Alden Ehrenreich, którzy są wiarygodni w swych rolach, a ich postacie zmieniają się w trakcie opowieść naprawdę zauważalnie i jest to dobrze pokazane i zagrane. Świetny jest też Eddie Marsan jako zimnokrwisty, niewzruszony szef, ale z tendencjami do mobbingu.
„Fair Play” można uznać za niezły pełnometrażowy debiut Chloe Domont, ale na koniec mamy wrażenie, że mogło być znacznie lepiej. Głównie środkowa część seansu nie wywołuje takich emocji, jakich można się spodziewać. Ostatecznie przy ekranie trzymają nas gwiazdy obsady i zainteresowanie, kto na koniec będzie górą i czy związek tej pary może przetrwać w jakiejkolwiek postaci. Jeśli zatem nie jesteście fanami Dynevor czy Ehrenreicha, to możecie sobie „Fair Play” odpuścić.
Ocena końcowa: 5/10
Michał Derkacz
fot. materiały prasowe