Dream Scenario - recenzja

Nicolas Cage w filmie o snach gra swoją najlepszą rolę od lat. Dobra reklama dla „Dream Scenario”, prawda? Komedio-dramato-horror wszedł do polskich kin 29 grudnia 2023 roku, a jeśli jeszcze nie mieliście czasu go zobaczyć, to zdecydowanie polecamy nadrobić zaległości. Obiecujemy, że seans nie zamieni się w koszmar!

O czym jest film?

„Dream Scenario” to film, który przedstawia pomysł szalenie prosty, ale dający genialne pole do dyskusji. Głównym bohaterem jest Paul – zwykły facet, ani charyzmatyczny, ani nudny. Jako profesor akademicki w średnim wieku, prowadzi zajęcia, a prywatnie ma typowe troski życia rodzinnego jako mąż i ojciec.

Nagle Paul zaczyna pojawiać się w snach milionów obcych ludzi. Dlaczego akurat on? Dlaczego mimo różnych szalonych wydarzeń sennych główny bohater zawsze przyjmuje bierną postawę? Dlaczego z dnia na dzień (a raczej z nocy na noc) zaczyna zamieniać zwykłe sny w koszmary, stając się brutalnym mordercą? Czy jest winny spowodowania licznych traum? Czy i jak poradzi sobie ze sławą i… niesławą, gdy z lubianego celebryty staje się ofiarą cancel culture?

Gdy zwykły sen zamienia się w koszmar

Zwykły facet staje się postacią medialną, rozpoznawalną, co ma swoje wielkie zalety i nawet mu się podoba. Potem ten sam człowiek jest znienawidzonym oprawcą, osobą wykluczoną i niepożądaną. Znamy to nie tylko z filmu „Dream Scenario”, ale też z prawdziwego życia, serwisów informacyjnych, portali plotkarskich i mediów społecznościowych.

Kristoffer Borgli (scenariusz i reżyseria) zrobił film, który zaczyna się jak komedia, bawiąca nas tragikomicznymi scenkami z kuriozalnego przypadku Paula. Po zwrocie akcji prawie wszystko zamienia się w horror, by na koniec stać się dramatem. Wszystkie części tego dzieła łączy jednak bardzo silna warstwa psychologiczna i socjologiczna. Zjawiska, jakie pokazuje nam Borgli są szalenie interesujące i totalnie wiarygodne. Nie ma chwili, gdy śledząc losy Paula można postawić znak zapytania na końcu „tak właśnie by było”.

Wyśniony seans dla studentów

„Dream Scenario” to niemal kino terapeutyczne, które powinno się pokazywać studentom psychologii i wszelkim osobom, które interesują się znaczeniami i pochodzeniem snów. To wartościowe kino okraszone jest w dodatku wspaniałym aktorstwem Nicolasa Cage’a, który udowadnia, że dramatyczne role są jeszcze jego mocną stroną.

Przyczepić możemy się chyba tylko do zakończenia, które niepotrzebnie wprowadza wątek science fiction, a twórca zdaje się mieć problem z rozwiązaniem własnej koncepcji. Nie zmienia to jednak faktu, że „Dream Scenario” to tytuł godny polecenia dla fanów Cage’a oraz kina psychologicznego, o którym chce się rozmawiać i długo je analizować.

Ocena końcowa: 8/10

Michał Derkacz

fot. materiały prasowe