Recenzje - Kino

Doppelganger. Sobowtór - recenzja

2023-10-02 09:48:40

„Doppelganger. Sobowtór” to polski film szpiegowski, który wyreżyserował Jan Holoubek. Główne role grają Jakub Gierszał i Tomasz Schuchardt, a akcja przenosi nas do przełomu lat 70-tych i 80-tych, i to na dwie strony żelaznej kurtyny równocześnie. Czy produkcja, kręcona m. in. we Wrocławiu (polecamy nasza relację z planu) jest godna uwagi? Przeczytajcie recenzję!

Doppelganger. Sobowtór

Film szpiegowski czy dramat rodzinny?

Jan Holoubek zabrał się za bardzo ambitny projekt, z gwiazdorską obsadą, przeniesieniem epoki (scenografie, kostiumy, rekwizyty), różnorodnymi miejscami akcji (co wymusza zmiany języka u bohaterów) i żonglowaniem kliszami kina szpiegowskiego oraz dramatem jednostek. Po części naprawdę nieźle się to wszystko udało, ale też widać tu wynikające z tego mankamenty, typowe po próbie łapania zbyt wielu srok za ogon.

Twórcy serwują nam wiele motywów, które fani filmów szpiegowskich znają doskonale. Jest przyjmowanie fałszywej tożsamości. Jest konflikt pracy z życiem prywatnym i miłosnym. Jest ryzyko i konieczność improwizacji. Jest bezduszny przełożony i trudność z odejściem. To wszystko miesza się z gatunkiem dramatu, zwłaszcza w wątku drugiego bohatera, za którego podaje się szpieg-protagonista. Tutaj widzimy jak człowiek po przejściach staje przed dylematem – brnąć w niebezpieczną (służby państwowe mają go na oku) próbę dojścia do wyjaśnienia swego pochodzenia, czy oddać się współczesnemu życiu rodzinnemu?

James Bond to nie jest

Oba te wątki przeplatają się i naturalnie przecinają w dramatycznej końcówce, która nie dla każdego będzie kończyć się happy endem, ale bardzo dobra realizacja od strony technicznej (zdjęcia, muzyka, montaż) kuleją, gdy pomyślimy o wyraźnych niedociągnięciach scenariuszowo-reżyserskich, a nawet aktorskich. Przez cały seans dziwne jest wmawianie nam, że Jakub Gierszał gra postać znaczcie starszą niż widać na ekranie. Choć faktycznie aktor ma już 35 lat, a Tomasz Schuchardt 37, to w filmie wygląda to na przepaść jak między nastolatkiem, a dorosłym facetem, nie mówiąc już o tytułowej podobiźnie.

Swoją drogą Gierszał teoretycznie pasujący do roli, w praktyce jakoś nie pasuje na polskiego Jamesa Bonda (postać słynnego agenta 007 nawet przewija się w filmie), właśnie z racji młodego wyglądu. Zdolny aktor ma także zaskakujące problemy ze scenami dramatycznymi, w których jego złość czy rozpacz wygląda naprawdę sztucznie. Choć jego wątek romantyczny z postacią graną przez niemiecką aktorkę Emily Kusche (zjawiskowo piękna i charyzmatyczna 21-latka to odkrycie tego filmu!) jest poprawnie napisany, to boli jak schematyczne i przewidywalne stają się kolejne sceny z ich udziałem.

Najgorsze jest jednak to, że twórcy faktycznie nie dali Gierszałowi typowo szpiegowskich scen do zagrania. Może robi on kilka razy zdjęcia dokumentów malutkim aparatem, ale jak tylko pomyślimy sobie, że o wielkiej akcji wykradania klucza przełożonego, o której tylko się wspomina, zamiast ją pokazać, to trudno zrozumieć wybory twórców i zaproponowany rozkład akcentów.

Wiesz, co się liczy?

Dostajemy scenę seksu, która nic nie wnosi i nie ma żadnej kontynuacji, a brakuje typowo szpiegowskich akcji pod przykrywką, jakby Holoubek bał się, że nie podoła takiemu zadaniu. Dziury i przeskoki fabularne są bolesne i jest ich bardzo wiele, co potrafi popsuć seans widzom, czekającym na sekwencje przyspieszające bicie serca. Miejscami „Doppelganger. Sobowtór” robi się przegadany i chaotyczny, nawet mimo pojawiających się na ekranie informacji o miejscu i czasie akcji.

Nie możemy pogodzić się też z totalnym zaprzepaszczeniem procederu kradzieży tożsamości, zwłaszcza w tak ważnych dla tej historii czasach. Wcale nie dowiadujemy się w jaki sposób szpieg wyszukiwał i przyjmował cudze dane, a nawet wkradał się w łaskę ludzi, mających go za członka rodziny. Ten proceder jest gdzieś kompletnie na drugim planie, a wątek prywatnego śledztwa poszkodowanego obywatela ani trochę nie wyjaśnia sprawy i nie pokazuje schematu operacyjnego tytułowego „sobowtóra”.

Na koniec seansu mamy poczucie zaprzepaszczonego potencjału, podanego jednak w wysokiej jakości oprawie i z kilkoma świetnymi scenami. To zbyt mało, aby uznać ten ambitny projekt za sukces, ale nie mamy zamiaru odradzać wam wyjścia do kina. Sprawdźcie sami, jak zaproponowane wątki podziałają na was w proporcjach odmierzanych przez Jana Holoubka.

Michał Derkacz


fot. materiały prasowe

Słowa kluczowe: film szpiegowski, 2023, ocena, opinia

Doppelganger. Sobowtór - zdjęcia z filmu (13)

Doppelganger. Sobowtór - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 1
Doppelganger. Sobowtór - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 2
Doppelganger. Sobowtór - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 3
Doppelganger. Sobowtór - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 4
Doppelganger. Sobowtór - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 5
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Joaquin Phoenix, Napoleon
Napoleon - recenzja

Joaquin Phoenix w filmie Ridleya Scotta. Czy to udane dzieło?

Noc Dziękczynienia
Noc Dziękczynienia - recenzja

Czy slasher, który reżyserował Eli Roth ma szansę powtórzyć sukces "Krzyku"?

Niewierni w ParyÅźu
Niewierni w Paryżu - recenzja

Woody Allen powraca z klasyczną dla siebie historią.

Polecamy
Candyman (2020)
Candyman - recenzja

Jordan Peele i Nia DaCosta odświeżają legendę o mordercy, którego można przywołać, patrząc w lustro.

Imperium światła
Imperium światła - recenzja

Jaki jest nowy film reżysera "1917" i "Skyfall"?

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Joaquin Phoenix, Napoleon
Napoleon - recenzja

Joaquin Phoenix w filmie Ridleya Scotta. Czy to udane dzieło?

Noc Dziękczynienia
Noc Dziękczynienia - recenzja

Czy slasher, który reżyserował Eli Roth ma szansę powtórzyć sukces "Krzyku"?

Popularne