Blackpink: The Movie - recenzja
2021-08-05 10:32:404 sierpnia 2021 roku w Multikinie odbyła się premiera filmu „Blackpink: The Movie”. Jest to dokument, który zrealizowano z okazji 5. urodzin południowokoreańskiego girlsbandu. Dzięki niemu możemy zobaczyć zapierające dech występy k-popowych idolek oraz posłuchać, co mają do powiedzenia swoim fanom. „Blink” - fandomu zespołu nie trzeba szczególnie zachęcać do zobaczenia tego filmu, ale czy jest to seans, w którym znają oni coś nowego? Czy tytuł ten jest wart polecenia także postronnym widzom? Recenzujemy „Blackpink: The Movie”!
„Blackpink: The Movie” składa się z występów scenicznych zespołu (80%) oraz wypowiedzi Jisoo, Jennie, Rosé i Lisy (20%), więc nie ma tu mowy o powtórce z filmu dokumentalnego „Blackpink: Light Up the Sky”. W produkcji z platformy Netflix z 2020 roku można było od zera poznać całą historię dziewczyn z zespołu, a piosenki były tylko dodatkiem. Tym razem proporcje są dokładnie odwrotne, co pewnie ucieszy fanów, którzy od 2 lat nie mogli spotkać się z Blackpink przy okazji koncertów. Seans kinowy pozwala na nowo poczuć energię tych czterech utalentowanych artystek i usłyszeć, że dla nich rozłąka z publicznością też nie była łatwa.
Jeśli chodzi o występy w „Blackpink: The Movie”, to trzeba przyznać, że nawet najwierniejsi fani będą zadowoleni. W ciekawym montażu (tzw. stage mix) pokazano zarówno fragmenty z największymi przebojami w ramach trasy koncertowej, jak i teledyskowe pokazy, specjalnie nagrane w studio w czasie pandemii. Właśnie te nowe nagrania na żywo z „THE SHOW” robią największe wrażenie, bo dostajemy tu odświeżone aranżacje hitów Blackpink oraz efektowne układy choreograficzne z udziałem tancerzy i tancerek.
W drugiej części filmu twórcy prezentują nam cztery rozdziały o każdej z dziewczyn. Jisoo, Jennie, Rosé i Lisa pokazują się w ciekawych sceneriach i omawiają krótko swoje refleksje o ostatnich latach oraz ogólnych wrażeniach z kariery w zespole. Te wypowiedzi są także przeplatane z ich występami na scenie, także solowo (w przypadku Rosé, Lisy oraz Jennie). Film kończy scena z idolkami, które razem dyskutują o historii Blackpink i o tym czy i jak bardzo zmieniły się od momentu debiutu w 2016 roku.
W czasie seansu zobaczymy wykonania wszystkich największych przebojów grupy, choć ostatecznie zabrakło „Stay” na koniec. To jednak tylko drobna wada na produkcji, która zadowoli wszystkich fanów zespołu. Stęsknieni występów zobaczą niesamowite show, a ciekawi kulis dostaną ekskluzywne i szczere wywiady. Prawdopodobnie przypadkowi widzowie również będą bawić się dobrze, bo fenomen Blackpink polega na tym, że piosenki błyskawicznie wpadają w ucho i poprawiają samopoczucie. W dodatku będzie można poznać te młode, piękne i utalentowane artystki. Warto to zrobić!
Seanse są zaplanowane jeszcze na 7 i 8 sierpnia br. w kinach sieci Multikino.
Rosé z Blackpink w solowym klipie "On The Ground" [WIDEO]
Blackpink: The Show - gwiazdy k-popu wydają album koncertowy [WIDEO]
Michał Derkacz
fot. youtube.com/BLACKPINK