LAF: Polski Bill Gates i Steve Jobs w jednym
2010-08-13 09:27:17Gdyby Amerykanie skazali na śmierć cywilną Billa Gatesa, byłoby to równie absurdalne jak to, co zrobiono z Jackiem Karpińskim w Polsce – głosi dokument Lipińskiego.
„Co się stało z polskim Billem Gatesem?” opowiada historię życia Jacka Karpińskiego, zdolnego inżyniera i informatyka, prekursora komputeryzacji w Polsce. W 1960 roku zwyciężył w ogólnoświatowym konkursie młodych talentów techniki organizowanym przez UNESCO, a w nagrodę studiował. na Harvardzie i MIT. Jego najbardziej znane wynalazki to: KAR-65, który był 30-krotnie tańszy niż 2 razy wolniejsze ówczesne komputery Odra; oraz K-202 szybszy niż wprowadzony dziesięć lat później pecet IBM. Jak wielu innych wynalazców, Karpiński był indywidualistą, a w czasach realnego socjalizmu odmowa zrzeczenia się autorstwa czegokolwiek była źle widziana. W 1973 został zwolniony i wyprowadzony z instytutu pod karabinami. Zajął się hodowlą kur i świń.
Jego legenda jako polskiego Billa Gatesa narodziła się dość wcześnie. W telewizyjnym materiale archiwalnym z lat 80. możemy usłyszeć: "Zaiste, bogatym niezmiernie jesteśmy krajem, jeżeli możemy sobie pozwolić na takie marnotrawstwo talentów i wiedzy technicznej. Żadnego innego kraju nie stać na zatrudnienie wybitnego konstruktora elektronika przy hodowli kurcząt i prosiąt". Jednocześnie nagonka wokół Karpińskiego sprawiła, że wyemigrował do Szwajcarii. Po 1989 został doradcą Leszka Balcerowicza do spraw informatyki i znów bezskutecznie próbował produkować kolejny wynalazek: pen-readera. Dorabiał projektowaniem stron internetowych, aby finansować rehabilitację.
Dokument wydaje się dobrze zrealizowany, z nieubłaganą logiką punktuje kolejne osiągnięcia zdolnego informatyka i jego późniejszy upadek za sprawą systemu komunistycznego. Materiał jest dobrze udokumentowany archiwalnymi zdjęciami i wypowiedziami współpracowników, znajomych i znawców historii informatyki. Po seansie doprowadzony jak po nitce do kłębka do właściwych wniosków widz potrafi jedynie pokręcić głową i zadumać się nad bezmyślnością towarzyszy.
Refleksja przychodzi później. I ta refleksja kazała mi zrobić research na temat naszego bohatera. Okazuje się, że dokument Lipińskiego jest zgrabną propagandą, pomijającą niewygodne fakty i dosyć gloryfikującą uciśnionego przez los wynalazcę. Cytując Wojtka Orlińskiego: „Karpiński działał w Polsce czy w Szwajcarii, czy w komunizmie czy w kapitalizmie, tam może i konstruował rzeczy ciekawe na etapie prototypu, ale próba uruchomienia produkcji kończyła się zawsze fatalnie. Jakoś ciężko mi uwierzyć, że literalnie za każdym razem było to z winy sabotażu międzynarodowego spisku banków, kooperantów i bezdusznych biurokratów. Ale zwolennicy legendy o „polskim Billu Gatesie” łykają taką wersję bez popijania.”
Karpińskiego nie zapytamy już o to, czy widzi siebie jako wcielenie Gatesa. Zmarł w lutym tego roku. Jego legenda wciąż żyje.
Co się stało z polskim Billem Gatesem, reż. Piotr Lipiński, Polska 2008, czas 24 min.
Recenzja powstała podczas Letniej Akademii Filmowej w Zwierzyńcu (6-15 sierpnia 2010)
Karolina Kuśmider
(karolina.kusmider@dlastudenta.pl)