Zdrada to nie problem - recenzja
2023-10-25 13:55:02„Zdrada to nie problem” – ten kontrowersyjny tytuł nosi brazylijski film, który od 25 października 2023 roku można oglądać na platformie Netflix. Już w pierwszych pięciu minutach seansu dostajemy dwie sceny seksu i to z bardzo odważnie pokazaną nagością. Do tego dochodzi spora teledyskowość, szybko przynosząc na myśl stylistykę serii „356 dni”. Czy zatem (o ile tacy istnieją) fani polskich erotyków będą zadowoleni? Przeczytajcie recenzję filmu „Zdrada to nie problem”!
Tytułowa zdrada dotyczy głównej bohaterki filmu, która podczas swojego wieczoru panieńskiego dowiaduje się o niewierności narzeczonego. Załamanie i chęć zemsty idealnie łączą się zarówno z oskarżeniami oszusta o przekręty finansowe, jak też z pojawieniem się zabójczo przystojnego sędziego. Traf chce, że nowy obiekt westchnień głównej bohaterki dzieli z nią pasję do motocykli, a niedługo później także łóżko.
Sceny seksu nie pojawiają się później w podobnym nagromadzeniu, ale są naprawdę odważne i długie, pokazując (chyba) sztuczne piersi Giovanny Lancellotti i nagie pośladki jej ekranowych partnerów. Kochające się pary widzimy zarówno na plaży jak też w luksusowym apartamencie prawnika (zarabia na tym miliony?), ale nie dzieje się tu nic nadzwyczajnego i nie ma mowy o wyuzdanych perwersjach czy fetyszach.
W drugiej połowie filmu twórcy decydują się na wprowadzenie bardziej dramatycznego wątku z byłą żoną sędziego oraz jego chorym dziecku, ale nadal nie można powiedzieć, że jakakolwiek postać jest tu wielowymiarowa. Aktorstwo także nie zasługuje na większe pochwały.
Dziwny jest dość wątek kryminalny, który pochłania cały trzeci akt filmu i zakończenie. Tu twórcy fundują nam zaskoczenie związane z motywacjami jednego z bohaterów drugoplanowych i wpadają w klimaty jak z kina akcji z pościgiem, strzelaniną i walką o życie.
Nie pasuje to zbyt do wcześniejszego romansu, ale znów przywołuje wątki gangsterskie z „365 dni”, które zazwyczaj powracały właśnie w finałach kolejnych części tej serii. Jeśli zatem macie ochotę na brazylijską odmianę polskiego hitu, to podczas filmu „Zdrada to nie problem” będziecie tego naprawdę blisko.
Ocena końcowa: 3/10
Michał Derkacz
fot. materiały Netflix