Nowa generacja - recenzja
2018-09-11 11:43:00"Nowa generacja" to film animowany, który możemy obejrzeć na plafromie Netflix. Swoją premierę miał 7 września 2018 roku. Przy jej produkcji pracował Kevin R. Adams, który był członkiem działu animacji m.in. w takich tytułach, jak "Herkules" czy "Nowe szaty króla". Wiemy już, czy udało się stworzyć z "Nowej generacji" udany film, który można obejrzeć razem z dziećmi. Przeczytaj recenzję!
"Nowa generacja" opowiada historię samotnej dziewczynki o imieniu Mai. Jest ona osobą, która odpycha od siebie innych ludzi oraz roboty, odgrywające dużą rolę w uniwersum ukazanym w animacji. Pewnego dnia Mai poznaje oryginalną maszynę z własną wolą i szybko się z nią zaprzyjaźnia. W międzyczasie odkrywa ona tajemnicę, która może zagrozić światu.
Fabuła animacji jest bardzo prosta i będzie wielu osobom przypominać inną produkcję pt. "Wielka Szóstka". W "Nowej generacji" został przedstawiony podobny motyw robota - z tego powodu niektórzy szybko przewidzą, jak film się zakończy.
Przewidywalne zakończenie w filmie nie wpływa jednak na nasz odbiór filmu i postaci, które zostały bardzo dobrze napisane oraz pokazują nam istotę prawdziwej przyjaźni. Całościowo produkcja ta może okazać się dla niektórych nawet wzruszająca. "Nowa generacja" została też stworzona zwięźle z dodatkiem wielu scen akcji - dzięki temu nie jesteśmy w stanie nudzić się podczas seansu.
Na pochwałę filmu zasługuje jakość grafiki i animacji. Projekty postaci, mimo podobieństwa fabularnego do "Wielkie Szóstki", zostały stworzone z pomysłem i oryginalnością. W dodatku świat przedstawiony oraz sceny akcji, wzbogacone odpowiednią muzyką, cieszą oko i nie pozwalają oderwać naszego wzroku od ekranu w trakcie seansu.
Dużym minusem "Nowej generacji" jest jednak polski dubbing, który w wielu sytuacjach może irytować widza. W wielu sytuacjach słychać, że głosy nie zostały odpowiednio dopasowane do postaci.
"Nowa generacja" to film animowany, który został skierowany zarówno do dzieci, jak i dorosłych. Pojawiają się w nim nawet elementy komiediowe, które pozwalają się pośmiać podczas seansu. Niestety, niezrozumiałe jest wprowadzenie przez twórców przekleństw do tej produkcji. W polskiej wersji językowej zostały one jedynie ukryte poprzez cenzurę, jednak nie w każdej scenie.
Czy "Nowa generacja" to dobry film? Pod niektórym względami tak. Podczas seansu można z pewnością dobrze się bawić, oglądając efektowne sceny akcji. Niektórzy polubią też bardzo dobrze napisane postacie. Na niekorzyść tej produkcji działa jednak zbyt duże podobieństwo do "Wielkiej Szóstki" i zbyt prosta fabuła. Na domiar złego pojawienie się przekleństw w filmie sprawi, że wiele rodziców nie włączy już tej bajki swoim dzieciom po raz drugi.
Piotr Wójcik
Nowa generacja; reż. Kevin R. Adams, Joe Ksander; prod. Chiny, Kanada; czas trwania 105 min; światowa premiera 7 września 2018
fot. materiały prasowe/kadr z filmu "Nowa Generacja"