Poprowadzić do rewolucji [W pierścieniu ognia]

"Igrzyska śmierci" zaskoczyły widza emocjonalną głębią bohaterów i prawdziwą, zaskakującą akcją. Ekranizacja drugiej części bestselleru Suzanne Collins, "W pierścieniu ognia", miała przed sobą wiele wyzwań. Czy podołała?

Katniss i Peeta, po wygranych Głodowych Igrzyskach wyruszają w Tournee Zwycięzców, podczas którego, by ratować przed opresją swoje rodziny, mają odgrywać posłusznych i wdzięcznych Kapitolowi. Mieszkańcy dystryktów upatrują w nich jednak nadziei na wolność, co powoduje rosnącą falę niepokoju i zamieszek.

Mimo iż film kierowany jest głównie do młodego widza, reżyser i scenarzyści nie potraktowali odbiorcy jako półgłówka liczącego na pseudoromans z odrobiną ledwo wiążacej się logicznie akcji. I choć Ona jest jedna, a Ich jest dwóch, podobnie jak w "Zmierzchu", nieco starszy widz nie odczuje zażenowania, gdyż tym razem dostanie prawdziwe, ludzkie emocje - strach, traumę, żal, nadzieję, wierność i przywiązanie. Świetne efekty specjalne pozostawiają miejsce na słabości bohaterów, którzy nie są doskonali ani nieśmiertelni. Nowa część serii, oprócz młodych, silnych i żądnych krwi, wprowadza postaci o bardziej zróżnicowanych cechach charakteru i umiejętnościach. Każda z nich wnosi do produkcji różne emocje i barwę, trudną do sklasyfikowania w kategoriach czerni i bieli. Ciekawe i charakterystyczne kreacje aktorskie pozwalają podziwiać na ekranie nie tylko oscarową Jennifer Lawrence. Zakończenie natomiast wprowadza widza w ten przyjemny stan, gdy nie może doczekać się kontynuacji. "Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia" można więc polecić kinomanom w każdym wieku - z pewnością nie będą zawiedzeni.

Marcelina Szondelmajer
(marcelina@dlastudenta.pl)

Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia, reż. Francis Lawrence, prod. USA, czas trwania 146 min, dystr. Forum Film Poland Sp. z o.o., polska premiera: 22 listopada 2013