Recenzje - Kino

Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera - recenzja

2021-03-19 09:40:41

"Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera" to dzieło niezwykłe, bezprecedensowe wydarzenie w świecie Hollywood, bardziej zjawisko niż film, a nawet można powiedzieć, że jest to eksperyment, polegający na ożywieniu trupa. Jednak w przeciwieństwie do historii Frankensteina, tutaj nie mamy tragicznego zakończenia. "Liga Sprawiedliwości" z 2017 roku niczym Superman wstaje z grobu i pokazuje siłę, oblicze zbawcy i mesjasza, na którego powrót najwierniejsi fani talentu Snydera nie mogli się doczekać. Wersja Snyder Cut to po prostu kompletnie nowy, inny film. Czy lepszy niż obraz, który był w kinach i zebrał kiepskie noty? Zdecydowanie tak!

Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera

Wersja Zacka Snydera to zupełnie nowy film

"Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera" od 18 marca 2021 roku jest do zobaczenia w Polsce na platformie HBO Go i jeszcze przed seansem dostajemy pierwszy komunikat, świadczący o radykalnej różnicy względem pierwowzoru. Format obrazu został zmieniony do 4:3 "zgodnie z wizją artystyczną Zacka Snydera", ale to dopiero początek, bo przecież nie da się nie zauważyć, że czas trwania filmu zmienił się z dwóch godzin do niemal czterech! Seans został podzielony n kilka rozdziałów oraz epilog.

Od pierwszych ujęć widać, że różnic jest więcej niż podobieństw, a cała produkcja nabrała rozmachu, który trudno zestawić z tym, co pokazano nam kilka lat temu. Wersja Zacka Snydera zawiera ogromną ilość nowych scen, poszerzających fabułę, dodających kontekst do danych wydarzeń i wyjaśniających przeszłość oraz motywacje bohaterów. To ważne, bo dziury fabularne i niedopowiedzenia w zasadzie zniknęły całkowicie. Pojawiają się tu także zupełnie nowe postacie drugoplanowe jak Iris West (w  efektownej scenie wypadku, z którego ratuje ją Batty) czy sam Darkseid, naczelny złoczyńca, dla którego pracuje Steppenwolf (główny antagonista filmu, całkowicie zmieniony z wyglądu poprzez efekty CGI).

"Liga Sprawiedliwości" z dodanymi i usuniętymi scenami

To tylko tzw. wierzchołek góry lodowej, bo na szczęście wersja Zacka Snydera to coś znacznie więcej niż tylko "Liga Sprawiedliwości" z doklejonymi w montażu scenami, które wcześniej wycięto albo wcale ich nie dokończono. Jak wiemy, na etapie post produkcji bardzo często rezygnuje się z ujęć, scen czy całych sekwencji, które nic nie wnoszą do opowieści i tylko sztucznie wydłużają czas seansu. Takie materiały trafiają później na DVD, bądź są częścią nowych wydań w tzw. wersji reżyserskiej. Tym razem mamy do czynienia z czymś innym, bo Snyder Cut to nie jest film pod którym może podpisać się Joss Whedon. Zack Snyder zmontował całość niemal od zera, nie tylko dodając nowe sceny, na których mu zależało, ale też wycinając naprawdę sporo materiału z wersji, która w 2017 roku trafiła do kin.

Próżno szukać tu choćby całego wątku rodziny, mieszkającej w pobliżu miejsca, gdzie Steppenwolf zrobił swoją bazę. Pozbyto się wielu "zabawnych" dialogów i scen, które wcześniej miały rozluźniać poważny ton filmu. Nie ma już żarcików Flasha (np. o nawiązaniach do horroru "Smętarz dla zwierzaków"), ale wycięto również dość istotną kłótnię o ożywianie Supermana. Spięcia Wonder Woman z Batmanem też brakuje, podobnie jak kilku innych dialogów zbiorowych czy między dwójkami bohaterów w różnych konfiguracjach. To co zostało, w większości pozmieniano, ale zostało też sporo głupiutkich rzeczy, bez których film tylko by zyskał.

Dla kogo to jest?

Wersja Zacka Snydera to nadal film utrzymany w stonowanych barwach, z jeszcze większą ilością efektów slow motion, tak charakterystycznych dla tego twórcy. Pojawia się natomiast krew, nieco więcej przemocy oraz scen akcji, które jak pisaliśmy wcześniej - dodają epickości do filmu, który w pierwotnej wersji nie był czymś niesamowicie zapierającym dech. Niezwykłe jest to, że ten czterogodzinny seans w zasadzie nie dłuży się. Fani pierwowzoru zobaczą to jak kompletnie nowy film, a osoby, które czekały na wersję Zacka Snydera nie będą miały poczucia, że ktoś je oszukał. Dostaliśmy kawał pięknie nakręconego kina, w którym fabuła jest naturalnie taka sama, ale sposób jej podania zmienił się radykalnie. Zróbcie sobie tonę popcornu i sprawdźcie!

Michał Derkacz

fot. materiały prasowe HBO

Słowa kluczowe: Snyder Cut, ocena, opinia, różnice, analiza, 2021, HBO
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Władca mroku
Władca mroku - recenzja

Czy warto zobaczyć nowy horror twórcy "The Boy" i "Sierota: Narodziny zła"?

abigail film
Abigail - recenzja spoilerowa

Rodzice nie mówili, żeby nie bawić się jedzeniem?

Rebel Moon – część 2: Zadająca rany
Rebel Moon - Część 2: Zadająca rany - recenzja

Czy ten film Zacka Snydera jest lepszy niż pierwsza część?

Polecamy
Siedmiu krÃłlÃłw musi umrzeć
Siedmiu królów musi umrzeć - recenzja

Czy warto zobaczyć film na podstawie serialu "Upadek królestwa"?

Pętla - plakat filmu
Pętla - recenzja

Seks, narkotyki, strzelaniny i przypowieść o synu marnotrawnym. Czy Patryk Vega naprawdę nakręcił paradokument?

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Władca mroku
Władca mroku - recenzja

Czy warto zobaczyć nowy horror twórcy "The Boy" i "Sierota: Narodziny zła"?

abigail film
Abigail - recenzja spoilerowa

Rodzice nie mówili, żeby nie bawić się jedzeniem?

Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!