Recenzje - Kino

Gra fortuny - recenzja przedpremierowa

2023-01-02 09:22:26

„Gra fortuny” to nowy film szpiegowski, za który odpowiada specjalista od tego gatunku - Guy Ritchie. Tytuł zadebiutuje w repertuarach polskich kin 13 stycznia 2023 roku, a nam udało się go zobaczyć przedpremierowo podczas sylwestrowego wydarzenia w Heliosie. Czy zatem jest to produkcja godna polecenia, czy jednak tym razem słynny reżyser nas rozczarował? Przeczytajcie recenzję filmu „Gra fortuny”!

Gra Fortuny filmO czym jest film?

Polski tytuł „Gra fortuny” (w oryg. „Operation Fortune: Ruse de guerre”) odnosi się do nazwiska głównego bohatera, a jest nim Orson Fortune (Jason Statham). Niesforny, wymagający, bezczelny, ale genialny w swym fachu szpieg, dostaje kolejne trudne zadanie. Musi powstrzymać proces wprowadzenia na czarny rynek tajemniczej broni, o której jego przełożeni praktycznie nic jeszcze nie wiedzą.

W tym celu dostaje do pomocy kolejną dwójkę super agentów (Aubrey Plaza i Bugzy Malone) oraz... rozpoznawaną na całym świecie gwiazdę filmową, do której ogromną słabość ma miliarder (Hugh Grant), stojący za nielegalną transakcją. Czy jednak Danny Franscesco (Josh Hartnett) zdoła zagrać najtrudniejszą rolę w życiu – samego siebie?

Bardzo sprawna realizacja

Grupa szpiegów, których poczynania obserwujemy to w zasadzie ludzie bez wad, którym wszystko od początku do końca się udaje, ale reżyser z wielkim polotem i luzem, czyli charakterystycznym dla siebie stylem, pokazuje kolejne sceny w taki sposób, aby widz cały czas trzymał kciuki za powodzenie misji, drżąc o losy bardzo charyzmatycznych i sympatycznych postaci.

Szybko zostajemy wrzuceni w wir akcji, która pełna jest pościgów, strzelanin i walk wręcz, ale oczywiście nie zabrakło tu typowej dla kina szpiegowskiego sekwencji włamania, popisów hackerskich oraz oszustw z udawaniem innych osób na czele. Wszystko jest niezwykle dobrze podane, a do sprawnej reżyserii, jak zazwyczaj bywa u tego twórcy, dodano również znakomity montaż, praktycznie budujący całe napięcie i klimat kolejnych scen, o czym przekonać można się już od pierwszych sekund seansu, gdy dźwięk butów na posadzce jednego z bohaterów przykrywa całkowicie odgłosy akcji w zupełnie innym miejscu i czasie.

Popis dostajemy też w licznych scenach dialogowych, fantastycznie odgrywanych przez wymienionych wyżej aktorów. Bohaterowie przerzucają się błyskotliwymi uwagami, złośliwymi docinkami i celnymi ripostami, ale nic nie sprawia tu wrażenia sztuczności, bo znając ich mocne charaktery, nie mamy wątpliwości czy takie wypowiedzi na pewno do nich pasują.

Dwie znaczące wady

Przyczepić możemy się w zasadzie tylko do dwóch rzeczy. Przede wszystkim chodzi tu o złoczyńcę, który jest typowym dawnym znajomym grupy głównych bohaterów, który przeszedł na „ciemną stronę mocy” i teraz jest zawsze o krok za (albo przed) nimi, starając się pokrzyżować plany, dopaść pierwszym do celu i zdobyć niebezpieczny ładunek dla swych niecnych celów. To antagonista bez śladowych ilości charakteru czy motywacji, a sam reżyser nawet nie stara się dodać mu jakiegoś charakteru.

Drugim problemem filmu „Gra fortuny” jest jego długość. Niby seans trwa niecałe 2 godziny, a jednak potrafi się dłużyć. Zwłaszcza ostatni akt jest przeciągnięty i sprawia wrażenie jakby miał ze 3 razy się kończyć, a jednak trwa i trwa. Fajnie, że ciągle jest jakaś akcja, ale niestety nie wyrywa nas ona z poczucia, że przesadzono z dodawaniem kolejnych scen, które sztucznie wydłużają seans. Ostatecznie jednak Guy Ritchie zrobił film przedstawiający bardzo zgrany i ciekawy zespół bohaterów, których naprawdę chętnie zobaczylibyśmy w kontynuacji. „Gra fortuny” to solidny i udany kawał kina szpiegowskiego, który polecamy sprawdzić!

Ocena końcowa: 7/10

Michał Derkacz

fot. materiały prasowe

Słowa kluczowe: film, 2023, ocena, Guy Ritchie
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Władca mroku
Władca mroku - recenzja

Czy warto zobaczyć nowy horror twórcy "The Boy" i "Sierota: Narodziny zła"?

abigail film
Abigail - recenzja spoilerowa

Rodzice nie mówili, żeby nie bawić się jedzeniem?

Rebel Moon – część 2: Zadająca rany
Rebel Moon - Część 2: Zadająca rany - recenzja

Czy ten film Zacka Snydera jest lepszy niż pierwsza część?

Polecamy
Elegia dla bidokÃłw - film 2020
Elegia dla bidoków - recenzja

Amy Adams i Glenn Close w dramacie rodzinnym, który oparto na faktach. Czy warto zobaczyć?

Mayday
Mayday - recenzja

Czy kultową sztukę teatralną udało się z powodzeniem przenieść na duży ekran?

Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Władca mroku
Władca mroku - recenzja

Czy warto zobaczyć nowy horror twórcy "The Boy" i "Sierota: Narodziny zła"?

abigail film
Abigail - recenzja spoilerowa

Rodzice nie mówili, żeby nie bawić się jedzeniem?

Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!