Recenzje - Kino

Thunder Force - recenzja

2021-04-10 14:06:54

„Thunder Force” to nowy film akcji w ofercie platformy Netflix. Produkcja w reżyserii (i według scenariusza) Bena Falcone  przedstawia nam historię dwóch przyjaciółek, które skłóciły się w dzieciństwie, a teraz spotykają się po latach i razem muszą ochronić rodzinne miasto Chicago przed grupą superłotrów. Aby mieć z nimi szanse, same poddają się przemianie w superbohaterki i tworzą tytułowy duet „Thunder Force”.

Thunder Force

Film po zwiastunie zapowiadał się jako głupiutka ale zabawna komedia o sile przyjaźni, która jest większa niż sztucznie dodane w laboratorium moce nadprzyrodzone. Niestety, nic takiego tu nie zobaczycie i ogólnie – lepiej wcale tego nie widzieć, bo „Thunder Force” to pełna schematów, głupot i obrzydliwości żenująca porcja czerstwych gagów.

Poziom żartów w dialogach i „śmiesznych scen” jest tak niski, że aby się dobrze bawić musielibyście to oglądać z podłogi. Trudno patrzy Siena popularne gwiazdy kina, które męczą się w nieustającym maratonie kretyńskich dowcipów, pchając do przodu fabułę, która wyszła spod ręki faceta, który rozbawiać widzów uczył się chyba w koszarach.

Serio, zabawne ma być tu głównie to, że główne bohaterki są pokraczne, grube i stare, a muszą jechać niskim sportowym autem, by później w sklepie czy gdziekolwiek indziej, obić mordy grupie antagonistów. Zabawne ma być także rzyganie, sikanie, jedzenie surowego mięsa  i inne takie „motywy”, a nieustanne wspominanie, że kostiumy naszych bohaterek śmierdzą staje się denerwujące już po drugim razie… z wielu więcej razów.

Kompletnie nie pomagają wspomniane nazwiska w obsadzie. Octavia Spencer pokazuje, że nie ma w sobie nic z komediowej aktorki, za to utalentowana w tym kierunku Melissa McCarthy dostała najgorszy scenariusz w karierze i pewnie cały czas żałuje, że zgodziła się zagrać takim gniocie.

Na drugim planie wcale nie jest lepiej. Jason Bateman  jako człowiek z rękoma kraba, pomagający głównemu złoczyńcy, mając jednocześnie romans z postacią graną przez McCarthy, dobija do dna i każda jego scena wprowadza nas w konsternację, bo nie wiemy, czy to jest takie złe, bo ktoś to planował, czy jeszcze gorzej – nieświadomie.

Bobby Cannavale  jako złoczyńca to chodząca klisza i karykatura, więc najlepiej wcale go nie oceniać, bo przynajmniej ewidentnie w żadnym momencie nie było szans na coś lepszego. Jest jeszcze Pom Klementieff (także jako „ta zła”) i tu oczywiście również zmarnowano jej potencjał i talent aktorski, sprowadzając jej postać do ładnej, ale pozbawionej motywacji i emocji laski, która strzela laserami z dłoni.

Bardzo kiepsko wypadają sceny akcji, o ile je widzimy, bo niski budżet filmu sprawia, że twórcy często pokazują nam tylko skutki poczynań postaci, ale nie jak do tego doszło. Jak już akcja jest nam prezentowana, to sprowadza się do zwykłego mordobicia albo strzelania, ewentualnie czasem ktoś kim/czymś rzuci z dużą siłą. Reasumując – nic nadzwyczajnego.

Fabuła, oprócz tego, że debilnie pokazana, to sama w sobie jest jeszcze dziurawa jak sito. Postać, która ma wielką silę to wiadomo, że nie musi uczyć się jej używać, po prostu np. rzuca czymś mocniej, ale rzucać umiała zawsze, prawda? Logiczne. A jak druga bohaterka nauczyła się znikać? Tego się nie dowiemy. Nagle umie i tyle. Albo inna sytuacja. Dlaczego nasze waleczne babki nie powiedziały nikomu od razu (uwaga spoiler!), że kandydat na burmistrza jest zły i też ma super moce oraz kieruje innymi  złoczyńcami? Przez to naraziły życie wybranej legalnie w wyborach pani burmistrz, którą on potem wpakował w pułapkę.

Jeśli ten film miał coś zrobić dobrze, to pokazać w zabawny, ale i mądry sposób, że pochodzące z różnych środowisk kobiety około 50-tki są zdolne do wielkich czynów i mogą być superbohaterkami, które pokocha świat.  Nie wyszło, a „Thunder Force” robi z tego tematu festiwal żenady. Omijać z daleka!

Ocena końcowa: 2/10

Michał Derkacz

fot. materiały prasowe Netflix

 

Słowa kluczowe: film, Netflix, ocena, opinia, 2021
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Władca mroku
Władca mroku - recenzja

Czy warto zobaczyć nowy horror twórcy "The Boy" i "Sierota: Narodziny zła"?

abigail film
Abigail - recenzja spoilerowa

Rodzice nie mówili, żeby nie bawić się jedzeniem?

Rebel Moon – część 2: Zadająca rany
Rebel Moon - Część 2: Zadająca rany - recenzja

Czy ten film Zacka Snydera jest lepszy niż pierwsza część?

Polecamy
Armia umarłych, Dave Bautista
Armia umarłych - recenzja

Jak wypada powrót Zacka Snydera do horrorów z zombie?

Resident Evil: witajcie w Raccoon City
Resident Evil: Witajcie w Raccoon City - recenzja

Jak wypada reboot filmowej serii "Resident Evil"?

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Władca mroku
Władca mroku - recenzja

Czy warto zobaczyć nowy horror twórcy "The Boy" i "Sierota: Narodziny zła"?

abigail film
Abigail - recenzja spoilerowa

Rodzice nie mówili, żeby nie bawić się jedzeniem?

Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!