Dzieje się - Kino

Mrok sali kinowej

2006-06-20 10:10:26

 Z Krzysztofem Głuchowskim, producentem festiwalu Era Nowe Horyzonty, o kinie, Matwiejczyku i Wrocławiu, rozmawiał Mirosław Matusiak.

Mirosław Matusiak: Nie pierwszy raz jest Pan producentem festiwalu Era Nowe Horyzonty, czym będzie się on różnił od poprzednich?

Krzysztof Głuchowski: Na pewno wielkością, gdyż właściwie niewiele zmieniamy. Jeśli chodzi o program, to jedyną dość poważną zmianą jest ogłoszenie, wspólnie z miastem, konkursu filmów polskich. Bez zmian pozostaje nazwa, styl festiwalu, zasady, charakter. Są te same sekcje filmowe, konkurs międzynarodowy i grand prix, czyli nagroda publiczności oraz panorama kina światowego. Oczywiście zmieniają się filmy. Są koncerty, jest klub festiwalowy, są filmy nieme z muzyką na żywo, są wystawy, czyli wszystko to co było, tylko więcej. W tym roku będzie ponad sześćset seansów i około dwieście filmów, w zeszłym roku było ich trzysta i sto siedemdziesiąt. Wszystko odbędzie się w czternastu salach kinowych. Podsumowując, będąc we Wrocławiu jesteśmy po prostu więksi niż byliśmy. Wrocław zobowiązuje.

M.M: W ostatnim roku w Cieszynie, sprzedano ponad 96 tysięcy biletów. Jakiej ilości spodziewa się Pan w tym roku?

K.G: Ja jestem ostrożny...

M.M: Ponad sto tysięcy?

K.G: Myślę, że tak. Nie koniecznie jest tak, że festiwal musi się tak nasycić, bo to jest też kwestia oferty. Polska nie jest jakiś ogromnym krajem. Mamy coraz więcej ludzi z zza granicy, ale budowanie takiego festiwalu trwa lata. My i tak się rozwijamy się dość szybko i dynamicznie.

M.M: Czyli Era Nowe Horyzonty zadomowi się we Wrocławiu na kilka dobrych lat?

K.G: Tak, już się nigdzie nie przeniesiemy, gdyż jest to produkt, którego nie da się już dalej przenosić. Wrocław jest kresem.

M.M: Nie jest czasem tak, że po sukcesach festiwali Ofensiva i KAN, idąc za ciosem, festiwal przeniósł się do Wrocławia? Czy może chodziło po prostu o ofertę miasta?

K.G: Myśmy, przyznam się szczerze, nie do końca znali ofertę tych festiwali. Mówię to jako ignorant i nie chciałbym nikogo obrazić. Sukcesy tych imprez nie były w żadnym wypadku powodem naszych przenosin. Przestudiowałem jednak programy kilku festiwali i muszę stwierdzić, że niektóre z nich mają dość podobne do naszych sekcje i teksty programowe.
My nie chcemy z nimi konkurować, nie jest to nasza kategoria wagowa. Myślę też, że możemy się dopełniać. Inne mamy również funkcje. Mam nadzieję, że nasz festiwal w założeniu, stanie się filmową wizytówką miasta. Tak jak się mówi w branży, że się jedzie do Gdyni, to wiadomo że chodzi o festiwal w Gdyni; tak samo będzie się mówiło, że jedzie się do Wrocławia i wszyscy będą wiedzieli, że jadą na Wrocławski Festiwal Filmowy.

M.M: Może Pan zdradzić szczegóły programu? Chodzi tu głównie o „Filmy sezonu".

K.G: Jeśli chodzi o „Filmy sezonu" to jest to dosyć proste. Co roku pokazujemy zestaw, naszym zdaniem, najlepszych i najciekawszych filmów, które były na ekranach w zeszłym sezonie. Jest to ukłon w stronę widzów, którym umknęły pewne tytuły z repertuaru. Wiadomo, że kino arthousowe nie gości długo na ekranach.

M.M: Takim filmem jest „Oda do radości". Czy pojawi ten pojawi się na festiwalu?

K.G: Tak, z tego co wiem to się pojawi. Na pewno będą pozycje polskie. Chodzi głównie o to, że w jednym momencie może Pan zobaczyć filmy, które Panu uciekły, tzn. pójść na 5-6 filmów na raz, w ciągu 11 dni. Są to filmy sezonu, których Pan już nie zobaczy - ewentualnie na dvd, ale to nie to samo. Jesteśmy przecież festiwalem kinowym, mrok sali kinowej jest podstawą naszej egzystencji. DVD to zupełnie inne choć nie gorsze doznanie.

M.M: A co jeśli chodzi o wrocławskich twórców, takich jak bracia Matwiejczyk i Bodo Kox?

K.G: Mam nadzieję, że będą ale program stale jest układany i wszystko zależy od szefa festiwalu Romana Gutka Ogłoszenie programu już wkrótce 3 lipca o godzinie 12:00 na http://www.eranowehoryzonty.pl/

M.M: Wiem, że Piotr Matwiejczyk, chciał aby jego najnowszy film „Wstyd" miał premierę właśnie na festiwalu Era Nowe Horyzonty: „Chciałbym zdążyć z montażem do lipca, tak abym mógł zaprezentować film na festiwalu Era Nowe Horyzonty".

K.G: Pewnie tak się stanie. W założeniu chcemy być festiwalem kina premierowego, festiwalem, który daje twórcom konkretne nagrody i który dokłada się do promocji polskiego kina. Mamy zupełnie inną funkcję niż Festiwal w Gdyni i nie chcemy z nim broń Boże konkurować. Gdynia jest najważniejszym polskim festiwalem i chcemy być jej dopełnieniem z możliwością konfrontowania polskiej sztuki z twórczością zagraniczną. Myślę, że równie dobrze polski film może zdobyć nagrodę i tu i tu.

M.M: A co z Bollywoodem? Jakub Duszyński, dyrektor artystyczny festiwalu, twierdzi że: „Nie wyobrażam sobie tego cyklu bez Bollywood!"

K.G: Oczywiście będzie. Trudno nie zrobić Bollywoodu, gdyż publiczność się tego domaga. Znaczy to, że jest to taki rodzaj ekscesu akustycznego, lekkie wytchnienie na festiwalu. Mimo to Jakub stara się dobierać filmy tak, żeby były one jednocześnie ciekawe, pokazywały zawsze coś nowego, żeby były to filmy, których nigdzie indziej nie można było zobaczyć. Nie będzie to jednak w taki wymiarze jak sekcja indyjska, taka jaka była dwa lata temu.

M.M: A co jeśli chodzi o wystrój? Trudno sobie przecież wyobrazić kino Helios jako główne miejsce dla festiwalu takiego jak Era Nowe Horyzonty.

K.G: Na pewno nie będzie popcornu. Nie będzie reklam i zmieni się wystrój. A może inaczej... Kino Helios to jest bardzo dobry projekt wnetrza. Ciekawe rozwiązanie. Wystarczy zdjąć reklamy , dodać tylko parę elementów i jest fajny obiekt. Helios jest naszym partnerem i dzięki niemu zmienimy ten obiekt w jedną, wielką stołówkę z dziewięcioma ekranami, w której będzie bardzo dobre jedzenie, szczególnie dla młodych ludzi i na każdą kieszeń. Będzie można właściwie nie wychodzić z Heliosa od rana do wieczora, gdyż będzie to miejsce gdzie można będzie jeść, odpoczywać i oglądać filmy. To będzie takie giga kino festiwalowe.

M.M: Czy będą jacyś goście specjalni?

K.G: Tak wielu, m.in. reżyserzy filmów, aktorzy, a wśród nich nawet Dariusz „Tiger" Michalczewski.

M.M: Spójrzmy w przyszłość. Czy za rok planowane są jakieś innowacje? Nowe miejsca festiwalowe? Budują się przecież dwa ogromne kina.

K.G: Myślę, że znaleźliśmy bardzo dobrego partnera, mówię o Heliosie. Poza tym chyba żadne kino nie przebije jego lokalizacji, ani tego, że Helios ma jedną zaletę, że jest kinem wielosalowym i nie jest w centrum handlowym. Jest on osobnym budynkiem, stojącym w bardzo dobrym miejscu, gdyż obok jest Pasaż Niepolda, Mleczarnia... Właściwie wychodząc z kina na ulicę, można właściwie nie przechodząc przez główne ulice dojść do Opery, do centrum festiwalowego. Przechodzi się tylko przez jedna ulice, jedne światła i już się jest. Miasto buduje wielką sale audiowizualną, która powstanie na placu Wolności i będzie otwarta w 2008 roku. My już mamy tam wynajętą salę na 2009 rok. Będzie tam 1800 miejsc i to będzie nasze kolejne, gigantyczne kino i cieszymy się, że jest taka inwestycja. Festiwal będzie rozrastał się mamy nadzieję dalej dynamicznie również dzięki wsparciu ze stronych naszych głownych mecenasów czyli Miasta Wrocław i Polskiej Telefonii Cyfrowej operatora sieci Era.

M.M: Dziękuję bardzo za rozmowę.

Słowa kluczowe: Krzysztof Głuchowski, wywiad
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • ocena [0]
    internauta
    2006-06-22 15:48:51
    ;/dlaczego pytania Matusiaka są takie standardowe i zwyczajnie"wieją nudą"????
Zobacz także
Chłopi film 2023
"Chłopi" - premiera filmu na DVD i Blu-ray

Film, który przyciągnął do kin ponad 1,84 miliona widzów można już zobaczyć w domu. Jakie są dodatki?

Polecamy
Once Upon a Time in Hollywood
"Once Upon a Time in Hollywood": jest zwiastun filmu Tarantino [WIDEO]

Nowy film słynnego reżysera wejdzie do kin w sierpniu.

Tomasz Karolak
Tomasz Karolak: Ja nie gram komediowo, tylko dramatycznie [WYWIAD]

Aktor opowiada nam o "Planecie Singli 2", jakości polskich filmów i ciekawym zjawisku społecznym.

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!