Dzieje się - Kino

KAN - konkurs rozpoczęty

2006-04-08 00:00:00

Czwartek był oficjalnie pierwszym dniem festiwalu. Jednak uroczyste otwarcie i danie główne – filmy konkursowe, zostały zaserwowane publiczności w piątek...

     Na otwarciu jak to zazwyczaj na otwarciu; najpierw prawie półgodzinne opóźnienie, później przemówienie, prezentacja zajawki promującej tegoroczny KAN i tyle. Myślę, że każdy widz zadowolony był z takiego obrotu sprawy – 15 minut, bez przeciągania i zbędnych powiastek: Jak to było, kiedy zaczynaliśmy… Przynajmniej szanse na zobaczenie wszystkich filmów mieli ci, dla których akademicki kwadrans stał się regułą w codziennym życiu. Spóźnienie było wręcz wskazane. Przejdźmy więc do sedna.

     Gwoździem pierwszych dwóch bloków filmów konkursowych miał być bez wątpienia Sobowtór Bodo Koxa, film na którego produkcję pieniądze wyłożyła jedna z firm dostarczających telewizę kablową, ale festiwale w Polsce przemierzający pod banderą kina amatorskiego. Jeśli chodzi o budżet Sobowtór do tej kategorii na pewno nie należy, natomiast jeśli chodzi o realizację, scenariusz i całą resztę bez wątpienia mieści się w ramach tejże. Bodo Kox udowodnił po raz kolejny, że jest tak dobrym reżyserem jak aktorem, o scenariuszu nawet nie wspominając. Cały film ratował się rzucanymi raz za razem dowcipami na poziomie amerykańskich fart-jokes, co czasem dawało skutek i ożywiało publiczność, niemniej całość nie warta czasu. Kox tak czy inaczej będzie dalej swoje filmy kręcił, wypada mu życzyć wobec tego trochę więcej czasu i skupienia nad pomysłem, bo film musi o czymś być, a nie tylko udawać, że niby o czymś jest.

     Film Koxa oceniany był przez pryzmat oczekiwań, Marco P i złodzieje rowerów – wcześniejszy film Bodo Koxa - był prawdziwym majstersztykiem (głównie dzięki stronie wizualnej, za którą odpowiadał Remigiusz Poznański),  pozostałe filmy zaprezentowane podczas dwóch pierwszych bloków nie niosły ze sobą ciężkiego bagażu wcześniejszych tryumfów. I cóż, było niestety krucho. Nurt filmów „nie wiadomo z jakiej paki” był silnie reprezentowany (kto wytrzymał bez ziewnięcia 20 minutowy film Apokryf?). Zgadza się drogi czytelniku. Na czterdzieści sześć filmów w konkursie nie każdy musi być perełką, gnioty prześlizgują się przez sito komisji kwalifikacyjnej dopuszczającej obrazy do publicznej projekcji podczas festiwalu, ale czy to sito nie mogłoby działać sprawniej? Sprawiło by to, że festiwal co prawda stał by się krótszy, ale i lepszy.
 
     Koniec malkontenctwa. Filmy, które bezapelacyjnie zasługiwały na aplauz to między innymi…Idi Amin Dada, obraz, który zostawił w tyle konkurencję w kategorii najliczniejsze brawa po seansie, nie do końca w sumie należały się one Idi Amin Dadowi co raczej nieporadności organizatorów, ale nich już tak zostanie.
Publiczności podobały się szczególnie dokumenty: Love & Hate K. Brzózki, opowiadający o pracy nad płytą I hate Rock and Roll zespołu T.Love, pracy, która przebiegała – jak ponoć każde przedsięwzięcie tego zespołu – w bardzo burzliwej atmosferze, łagodził ją jedynie „mający w sobie dobro” producent płyty. Jeszcze lepiej przyjęta został Polska francuska, w której swoją wiedzą na temat naszego kraju błyszczeli Francuzi. Dowiedzieliśmy się na przykład, iż w Polsce mieszka 600 milionów obywateli, że graniczymy z Jugosławią, że z powodu mroźnego klimatu każdy Polak wypija przynajmniej jedno piwo dziennie itp. Bardzo ciekawy był także króciutki dokument Jacka Szymańskiego pt. Biegiem, będący artystyczną rejestracją mikrozdarzeń podczas wyścigów konnych. Rewelacyjna okazała się animacja Slowloop Agnieszki Wilk, przedstawiająca w kafkowskim klimacie życie codzienne biurokraty.

     Gdyby więc nie poważny zarzut jaki wysunąłem już na wstępie tego tekstu dzień na festiwalu można by uznać za udany, a całe przedsięwzięcie za ciekawe i inspirujące. Widmo nudy zawsze zagraża tego rodzaju imprezom; w rękach organizatorów, czy też różnego rodzaju komisji, leży szansa, aby tej nudy publiczności jak najwięcej oszczędzić, oby więc jutrzejszy-sobotni pokaz filmów konkursowych obszedł się od kolejnych drabin, pseudolirycznych motywów muzycznych i zastygłych w „refleksji” młodych z papierosem. Czego Wam i sobie życzę.

Sławomir Macuga
(slawek.macuga@dlastudenta.pl)


Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Caylee Cowan
Caylee Cowan i gwiazdy kina grozy w horrorze "The Possession at Gladstone Manor"

Bohaterka zmierzy się ze złowrogimi siłami spoza tego świata.

Tyle co nic
"Tyle co nic" wygrywa Neisse Film Festival

Debiutancki dramat Grzegorza Dębowskiego nagrodzony statuetką i czekiem.

The Entertainment System Is Down
Keanu Reeves, Kirsten Dunst i Daniel Bruhl w samolocie Rubena Östlunda

Szwedzki reżyser ma ochotę na trzecią Złotą Palmę w Cannes.

Polecamy
Pokolenie Ikea
Będziemy piep**yjacielami, czyli pełny zwiastun filmu "Pokolenie Ikea" [WIDEO]

Czy tak wygląda seksualność współczesnych młodych ludzi?

Beata Śliwińska
Beata Śliwińska o scenach pocałunków okiem aktorki: Musimy stworzyć magię, w którą widz uwierzy [Wywiad]

Sprawdźcie, jak zawodowi aktorzy podchodzą do grania scen romantycznych!

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Caylee Cowan
Caylee Cowan i gwiazdy kina grozy w horrorze "The Possession at Gladstone Manor"

Bohaterka zmierzy się ze złowrogimi siłami spoza tego świata.

Tyle co nic
"Tyle co nic" wygrywa Neisse Film Festival

Debiutancki dramat Grzegorza Dębowskiego nagrodzony statuetką i czekiem.

Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!