Co w telewizji na święta?
2010-12-22 15:25:05Niewiele premier, dość dobre, ale lekko wytarte produkcje - jednym słowem telewizja w tegoroczne święta niczym nie zaskoczyła. Szczególnie słabo spisała się TVP. Poza koncertami kolęd, transmisjami watykańskich homilii i kilkoma filmami religijnymi, w świątecznej ramówce znalazło się niewiele interesujących produkcji. Postaraliśmy się jednak wybrać kilka ciekawych, bądź conajmniej zadowalających propozycji.
Zacznijmy od kina dla najmłodszych. W wigilijny wieczór, o 20:00 w Polsacie - "Artur i Minimki" - opowieść o zagubionym, niechcianym przez rodziców chłopcu, który dzięki czarodziejskiej księdze trafia do niezwykłego świata. Czy miejsce, które zamieszkują Minimki pozwoli dziecku odnaleźć miłość, przyjaźń i zgubione rodzinne ciepło?
Zagrożeniem dla bezkonfliktowego świątecznego wieczoru może być transmisja o tej samej porze jeszcze dwóch, oprócz "Artura i Minimków", ciekawych propozycji - "Bezsenności w Seattle" (TV4) oraz filmu "Tajne przez poufne" (HBO). Pierwszy z nich to komedia romantyczna, opowiadająca o małym chłopcu, który z okazji Bożego Narodzenia poszukuje partnerki dla swojego owdowiałego ojca. W drugiej z wymienionych produkcji oglądamy tajnego agenta CIA, wyrzuconego z pracy, który za wszelką cenę pragnie zemścić się na swojej byłej firmie. Mamy więc trzy filmy, dla trzech różnych typów telewidza - szczęśliwi więc posiadacze kilku odbiorników. W innym wypadku kłótnia o pilota bardzo prawdopodobna - a przecież w wigilię nie wypada.
Dla wielbicieli kina fantasy o 21:40 w TVN - "Gwiezdny pył" - romantyczna opowieść o wyprawie zakochnego Tristana do Krainy Czarów po spadającą z nieba gwiazdę. Z miejsca, do którego wybiera się chłopak żaden śmiertelnik jeszcze nie wrócił, ale czego nie robi się dla miłość... Boże Narodzenie to czas wzajemnego obdarowywania, czy Tristanowi uda się powrócić do wybranki serca z niezwykłym prezentem?
O godzinie 22:05 w Polsacie historia miejsca przechowującego owiane legendą eksponaty, jak puszka Pandory, czy Excalibur oraz ich nowego, niezwykłego opiekuna. Film "Bibliotekarz: tajemnica włóczni" z pewnością zburzy w nas pogląd o monotonii tego zawodu.
Pierwszy dzień świąt upłynie pod znakiem typowo "gwiazdkowych" produkcji. O godzinie 20:00 o widza powalczy stacja TVN i Polsat. Pierwsza z nich proponuje komedię "Fred Claus - brat Świętego Mikołaja". Jak to jest żyć w cieniu brata, być tym mniej lubianym, mniej zabawnym, dobrym, inteligentnym? Fred zdecydowanie wie, co to znaczy i za wszelką cenę pragnie dorównać bratu. Czym bardziej jednak się stara, w tym większe tarapaty się pakuje... Propozycją Polsatu, na życzenie telewidzów, jest oczywiście "Kevin sam w domu". Kevina nikomu chyba nie trzeba przedstawiać, ale jedno jest pewne - święta bez niego możnaby spisać na straty.
TVP1 pierwszego dnia świąt, o godzinie 20:15 przeniesie nas w czasy starożytnego Rzymu, gdzie dwaj waleczni Galowie, Asterix i Obelix ruszą z pomocą zakochanemu w księżniczce przyjacielowi. Jedyną drogą do zdobycia ręki wybranki jest zwycięstwo podczas igrzysk olimpijskich. Czy "Asterix na olimpiadzie" pokaże, że z konkurencjami olimpijskimi radzi sobie równie dobrze, co z rzymskim legionem?
Bożonarodzeniowy repertuar zamyka komedia "Święta last minute" (Polsat, 26 grudnia, godz. 20:00). Czy święta można spędzić inaczej, niż w domu, w gronie rodziny, przy choince? Gdy Krankowie postanawiają spędzić ten niezwykły czas na Karaibach, sąsiedzi robią wszystko, by ich od tego niedorzecznego pomysłu odwieść... Ale czy w Bożym Narodzeniu naprawdę liczą się choinkowe światełka i suto zastawiony stół? Jak ma się szaleństwo przedświątecznych przygotowań do idei refleksji, spokoju i bycia z bliskimi?
Marcelina Szondelmajer
(marcelina.szondelmajer@dlastudenta.pl)
fot.: kadr z filmu "Fred Claus - brat Świętego Mikołaja"