Znikający punkt Vanishing Point
Opis filmu
Ameryka, początek lat 70. Producenci filmowi cierpieli na kolektywny, potężny ból głowy. Sprofilowane pod masowego widza wysokobudżetowe produkcje ponosiły klęskę za klęską. Tymczasem kraj ogarnęli hippisujący kontrkulturowcy, którzy kontestowali mit pogoni za pieniądzem w imię spełnienia amerykańskiego snu. Co zrobił najbłyskotliwszy z ówczesnych producentów Richard Zanuck? Wynajął młodego, reprezentującego buntownicze pokolenie tzw. Baby Boomers Richarda C. Sarafiana i nakręcił film w duchu ukochanego przez młodych 'Easy Ridera'. Strzał w dziesiątkę, 'Znikający punkt' nie tylko odniósł spory sukces, ale i zyskał metkę filmu kultowego, do dziś wymienianego jako najważniejszy reprezentant kina drogi w historii.
Główny bohater, Kowalski, nie wierzy w przyszłość, kraj, ludzi, szlachetne idee. On wierzy jedynie w swój samochód. Białym Dodgem Challengerem przemierza Stany w rekordowym tempie, bo założył się ze swoim przyjacielem, że w zaledwie 15 godzin pokona odległość z Kolorado do Kalifornii. Po piętach depczą mu organy ścigania, których Kowalski szczerze nienawidzi, w końcu kiedyś sam był jednym z nich. Owszem, jest postacią tragiczną, bo jego misja jest praktycznie niewykonalna, ale kompletnie się tym nie przejmuje. To nonkonformista absolutny, nie tolerujący żadnych ograniczeń.Podczas swojej podróży Kowalski spotyka dziwaków, osierocone dzieci rewolucji, które postanowiły osiedlić się na pustyni, poza wpływami znienawidzonego społeczeństwa. Widzi zwykłych, pracujących od rana do nocy Amerykanów. I jednych, i drugich zostawia w tyle, liczy się tylko przyszłość. Ale przecież według niego przyszłości tak naprawdę nie ma? To nieistotne, w końcu jest wolnym człowiekiem. I jako czysty hymn na rzecz wolności, 'Znikający punkt' stał się dla wielu najważniejszym kinowym dziełem w historii. (Festiwal Transatlantyk)