Przesyłka specjalna Special Delivery

Prowadzi samochód sprawniej, niż Ryan Gosling w Drive (2011), a niewzruszonego spokoju mógłby jej pozazdrościć Jason Statham w serii Transporter. Niezależna i skryta Eun-ha pracuje po godzinach jako specjalistka od „dostawy specjalnej”, przewożąc skonfliktowanych z prawem pasażerów, którym na ogonie siedzi zwykle zajadła pogoń. Wszystko zmienia się, gdy na kark spada dziewczynie synek niedoszłego klienta, ścigany przez oddział skorumpowanych policjantów.

Promowany jako „koreańscy Szybcy i wściekli” film ze sceny na scenę staje się czymś więcej, niż wysokooktanową rozrywką w komediowej tonacji, którą zapowiada pierwszy, wyjątkowo efektowny pościg. Nieprzypadkowo wiele tropów wskazuje na inspirację twórców Leonem zawodowcem (1994) czy Wolverinem (2013). Doskonale znane schematy ucieczki przed bezwzględnym mordercą oraz rodzącej się więzi pomiędzy twardym profesjonalistą a znajdującym się pod jego popieką uroczym malcem ożywają również dzięki subtelnej grze znanej z filmu Parasite (2019) Park So-dam,  pozwalającej uwierzyć w niepokoje, wyobcowanie, a jednocześnie wewnętrzne ciepło kreowanej przez nią bohaterki. Eun-ha jest przy tym uosobieniem girl power – w świecie, w którym kolejni napotkani mężczyźni dziwią się, że kobieta może być tak dobrym kierowcą, nokautuje bandziorów i bierze ostre zakręty w wyjątkowo satysfakcjonującym stylu.