Kino umiera, mój ojciec także The Death of Cinema and My Father Too
Opis filmu
To opowieść o reżyserze, który kręci film z członkami własnej rodziny w rolach głównych, ale też historia relacji bohatera z umierającym rodzicem, przejmująca także dlatego, że odejście ojca autora tego filmu ponuro zrymowało się z ekranowymi wydarzeniami. Tytuł Kino umiera, mój ojciec także można odczytać w drugą stronę: dopóki kino żyje, żyje także mój ojciec. Podobnie jak w jednej ze scen Amatora Krzysztofa Kieślowskiego, również tutaj nagrania okazują się sposobem na przedłużenie komuś życia. Śmierć kina - wieszczona przez twórców i teoretyków z zatrważającą regularnością - jest tak naprawdę straszna dopiero wtedy, gdy niesie ze sobą utratę kogoś bliskiego. (opis festiwalowy)