To nie tak jak myślisz, kotku!
2008-11-03 14:46:30Od jakiegoś czasu w polskim kinie modne są filmowe dialogi. "Lejdis" były damską odpowiedzią na "Testosteron". W połowie listopada na ekrany kin wejdzie film "To nie tak jak myslisz, kotku" - męska riposta na "Nie kłam, kochanie". O czym więc będzie? O zdradzie!
W rolach głównych występują Jan Frycz, Katarzyna Figura, Małgorzata Buczkowska, Tomasz Kot i znany z Kabaretu Mumio Jacek Borusiński. "To nie tak jak myślisz, kotku" Sławomira Kryńskiego to wielowątkowa historia uwikłanych w niespodziewany splot wydarzeń uczestników zjazdu lekarzy, który odbywa się w ekskluzywnym nadmorskim hotelu. Lawina wydarzeń wciąga po kolei wszystkich bohaterów, a kłamstwo goni kłamstwo.
Przystojny i zamożny neurochirurg Filip Morawski (Jan Frycz) postanawia spędzić grzeszny weekend z młodą pielęgniarką Dominiką (Małgorzata Buczkowska). Niestety, te romantyczne plany może pokrzyżować żona – doktorowa Morawska (Katarzyna Figura). Ale dla człowieka, który na co dzień pracuje ze skalpelem w ręce, nie ma przeszkód nie do pokonania. Nawet gdy sprawy stoją na ostrzu noża…
Doktor Filip obmyśla więc misterny plan i, pod pretekstem udziału w sympozjum naukowym chirurgów, rezerwuje apartament dla dwojga w sopockim hotelu. Tymczasem, osamotniona żona doktora, Maria, też chciałaby oddać się weekendowemu szaleństwu - najchętniej w ramionach niejakiego Bogusia (Tomasz Kot). Boguś to typ mężczyzny, któremu nie oprze się żadna znudzona mężatka. Ale kochanek marzeń też skrywa pewien wstydliwy sekret. Obie pary przypadkowo wybierają ten sam hotel i na domiar złego, zamieszkują w sąsiadujących pokojach…
Ale to jeszcze nie wszyscy uczestnicy szalonego weekendu. Do hotelu przybywa niezbyt rozgarnięty asystent doktora Morawskiego – Jakub Bazyl (Jacek Borusiński), który zostaje wciągnięty w sieć skomplikowanych kłamstw przez oboje małżonków, próbujących ukryć przed sobą nawzajem żywe dowody zdrady. Niewinna ofiara intrygi szybko bierze sprawy w swoje ręce i udowadnia, że w sprawach męsko-damskich uczeń potrafi zadziwiająco szybko przerosnąć mistrza…
Pod koniec filmu nie ma więc w hotelu osoby która by nie udawała – lub nie była brana za kogoś innego. Pomysł to na scenariusz już dość wyeksploatowany, ale przy odrobinie zdolności można z niego stworzyć naprawdę zabawną komedię. Czy udało się to twórcom "To nie tak jak myślisz, kotku"?
>>> Więcej o filmie
Joanna Jaszczak
(joanna.jaszczak@dlastudenta.pl)