Tarantino znowu kręci. Tym razem western?

Twórca „Pulp Fiction" ma niespożytą energię! Ledwo skończył „Bękartów wojny", a już szykuje się do kręcenia kolejnych obrazów. Zdradza jednak, że jego największym marzeniem jest zrobienie westernu.

Western byłby pierwszym reżyserskim spotkaniem z tym gatunkiem filmowym. Wcześniej wystąpił jedynie w dość nietypowym spaghetti westernie produkcji japońskiej - obrazie "Sukiyaki Western: Django" w reżyserii Takashi Miike. Film był azjatycką wersją słynnego "Django" (1966) z Franco Nero w roli głównej. Choć jego akcja rozgrywała się nie na przełomie XIX. i XX. wieku, a w wieku XII., miał być to pierwszy western w historii azjatyckiego kina.

Na western a'la Tarantino będziemy musieli jednak jeszcze trochę poczekać. Jakiś czas temu zapowiadał on już nakręcenie kilku remake'ów, w tym klasyka wśród filmów sztuk walki "Come Drink With Me" Kinga Hu oraz "Faster, Pussycat! Kill! Kill!" Russa Meyera.

Najnowszy film reżysera - „Bękarty wojny" - polscy widzowie będą mogli oglądać od 11 września 2009.

MAS/dziennik.pl