Święta bez Kevina - kino
2008-12-19 15:54:51Kevin nie dość, że w tym roku będzie sam w domu, to jeszcze obejrzymy jego samotność nowojorską. Do tego Griswaldowie powitają św. Mikołaja, a Franek Dolas rozpęta II wojnę światową. Panowie mogą być zawiedzeni - bosy bohater, John McClane nie zawita do naszych domów w swym przepoconym brudnym podkoszulku. A może by tak zamiast telewizora wybrać kino?
W świątecznym tygodniu na ekranach zadebiutuje pięć obrazów, z czego kilka zasługuje na szczególną uwagę. Bożonarodzeniową stawkę otworzy najnowsza komedia Juliusza Machulskiego „Ile waży koń trojański?" - film o przenoszeniu się w czasie, teleportacji do PRL-u i miłości ponadczasowej. Zosia to kobieta szczęśliwa i spełniona. Wyszła po raz drugi za mąż i ze swym idealnym mężczyzną wychowuje swoją córeczkę. Miłość spóźniona? Być może, od czego jednak mamy wehikuły czasu?
- „Ile waży koń trojański?" to komedia fantastyczna w każdym tego słowa znaczeniu. Obsada złożona z młodych polskich aktorów i mistrzowska ręka Juliusza Machulskiego tworzą dzieło bardzo zabawne, mądre i przede wszystkich urzekające czarem dawnych lat - zachęca do odwiedzenia kin dystrybutor filmu.
TNS OBOP wyliczył, ile razy w ciągu ostatnich dziesięciu lat obejrzeliśmy filmy, które i w tym roku zostaną wyemitowane z okazji świąt. Pierwsza "świąteczna" piątka: |
Komediową klasę ma również pokazać ponownie Jim Carrey w opartym na pamiętniku Danny'ego Wallace'a filmie „Jestem na tak". Jako Carl Allen postanowi przez cały rok odpowiadać na wszystkie pytania „tak".
Trzecia propozycja to znowu komedia, lecz tym razem komedia romantyczna. Wilson w „Pocałunku o północy" będzie chciał przeleżeć ostatni dzień fatalnego dla niego roku w łóżku. No, ale zamiast tego odpowie na ogłoszenie kobiety, która tak jak on potrzebuje towarzystwa w tę noc...
Dalej spragnieni uczucia mogą wybrać się na długo oczekiwany melodramat „Australia" z Nicole Kidman i Hugh Jackmanem w rolach głównych. Australia, kangury, arystokratka i hodowca bydła. Czego romantykom potrzeba więcej do szczęścia?
Świąteczną stawkę uzupełnia kolejny taneczny hit - „Just Dance - Tylko Taniec". Ci, którzy zachwycali się „Step up", „W rytmie hip-hopu" czy programem „You can dance", z pewnością się nie zawiodą. Mężczyźni zaś popatrzą sobie na młode, ładne tańczące laski.
Marcin Szewczyk
(marcin.szewczyk@dlastudenta.pl)