Dzieje się - Kino

Oscary 2011: Typujemy zwycięzców!

2011-02-25 15:57:10

Jeden z naszych ulubionych momentów w roku. Na ekranie pięć twarzy, z których jedna uśmiechnie się triumfalnie i odbierze pozłacaną statuetkę, a reszta będzie musiała udawać, że cieszy się z sukcesu zwycięzcy. Zaglądamy w celuloidową kulę i przewidujemy, kto w tym roku otrzyma Oscara!

Najlepszy film


Kto wygra: Najwięcej nominacji, najwięcej już otrzymanych prestiżowych nagród, a i uwielbienie Akademii dla angielskich filmów zdaje się nie mieć granic. Od czasu do czasu członkowie Akademii lubią zaskoczyć kinomanów nagrodą dla stricte brytyjskiego tytułu (wystarczy wspomnieć „Angielskiego Pacjenta” czy „Zakochanego Szekspira”). Mamy wrażenie, że w tym roku będzie podobnie. „Jak zostać królem” jest dostojny, świetnie zagrany i ma znakomicie rozkręconą machinę marketingową w Hollywood. Postawienie na niego pieniędzy nie będzie wielkim ryzykiem, ale czy to najlepszy film? Według nas NIE!

Kto powinien wygrać: Z całym szacunkiem, ale „Jak zostać królem” na tle innych kandydatów nie prezentuje się  już tak okazale. Nie przekonuje nas też wizja nagrody dla najpopularniejszej wśród widzów „Incepcji”. Owszem, zrobiła na nas wrażenie kiedy wyszliśmy z kina, ale po pół roku od seansu trafiliśmy już chyba do filmowej strefy limbo – niewiele z niej pamiętamy. Bracia Coen nie tak dawno dostali Oscara za „To nie jest kraj dla starych ludzi” i nie sądzimy, żeby choć znakomite, to będące w podobnym klimacie „Prawdziwe męstwo” mogło sięgnąć po statuetkę. „Fightera” ogląda się świetnie, ale to chyba nie ten kaliber. Czarny łabędź tak hołubiony przez jednych, innych razi pseudoartystycznością i tanim efekciarstwem, stąd jego wybór byłby mocno kontrowersyjny. Nasz typ? „The Social Network” Davida Finchera. Film, który wykorzystuje Facebooka jedynie jako pretekst do stworzenia uniwersalnej opowieści o dzisiejszych czasach i związanych z nimi mechanizmach sukcesu, władzy, przyjaźni i zdrady.  

Najlepszy aktor pierwszoplanowy

Kto wygra: Mimo że w tym roku nominacje w tej kategorii stoją na bardzo wysokim poziomie, to faworyt jest tylko jeden. Ulubieniec kobiet w każdym wieku Colin Firth wygra za fenomenalną rolę króla-jąkały w „Jak zostać królem”. Nie tylko za klasę aktorską, ale również dzięki technice eliminacji.

Kto powinien wygrać: Jeff Bridges w "Prawdziwym męstwie" naprawdę rządzi, ale dostał już Oscara w zeszłym roku za „Szalone serce”, ponadto John Wayne został nagrodzony za tę samą rolę już 40 lat temu. Trudno też sobie wyobrazić innego odtwórcę roli Marka Zuckenberga niż pozbawiony emocji nerd Jesse Eisenberg, ale to dopiero pierwsza poważniejsza (choć naprawdę niesamowita) kreacja tego aktora. James Franco zaś udźwignął brzemię całego „127 godzin”, ale byłoby naprawdę niecodzienne, gdyby to właśnie gospodarz ceremonii został uhonorowany statuetką. Firth jest więc oczywistym typem, tym bardziej, że rok temu przegrał wyścig o Oscara z... Bridgesem.

Najlepsza aktorka pierwszoplanowa

Kto wygra: Tutaj typujemy nagrodę za całokształt twórczości dla Annette Bening za Wszystko w porządku. Na jej domowym kominku stoi tylko jedna statuetka i to należąca do jej męża Warrena Beatty’ego, więc chcielibyśmy, żeby facet przestał mieć w końcu awantury z powodu głupiego Oscara. Bening do tego gra lesbijkę – pora żeby Hollywood po Charlize Theron w „Monster” nagrodziło kobietę-homoseksualistkę, a nie tylko facetów-gejów (Sean Penn, Tom Hanks, Phillip Seymour Hoffman). Przeszkodą do osiągnięcia celu może okazać się „przyjemny film na sobotnie popołudnie”, w którym zagrała.

Kto powinien  wygrać: Bukmacherzy są pewni, że Oscara dostanie zdecydowana faworytka – schizofreniczna Natalie Portman w „Czarnym łabędziu”. To już jej druga nominacja („Bliżej” w 2005 roku), ale Akademia może dojść do wniosku, że ta młoda, 30-letnia aktorka „ma jeszcze czas”. Nie zdziwimy się jednak również w wypadku, gdyby głosujący wyróżnili nagrodą świetną Michelle Williams w „Blue Valentine”. To nasz czarny koń!

Najlepszy aktor drugoplanowy

Kto wygra: Doskonały – to jedyne słowo, którym możemy opisać grę Geoffreya Rusha w „Jak zostać królem”. Momentami kradnie show Firthowi i to także dzięki jego dystyngowanej, acz dowcipnej kreacji ten film jest tak wysoko oceniany. Wygrana Rusha nie będzie żadnym przekrętem, ale my bardziej byśmy się ucieszyli z innego rozstrzygnięcia...

Kto powinien wygrać: Christian Bale po raz kolejny udowodnia, że nie jest tylko Batmanem, lecz prawdziwym krwistym kawałem aktorskiego mięsa. Jego rola w "Fighterze" to prawdziwy dynamit i jakby to powiedział Robert Burneika, double blasta z rocket fjuelem. A i bohater jest taki, że Hollywood powinno go pokochać – toksyczny brat, ćpun i przegrany bokser, którego historia mimo wszystko kończy się happy endem. Szanse Bale’a może przekreślić alienacja aktora, który nie bardzo identyfikuje się ze środowiskiem filmowym i ma całą tę „fabrykę snów” gdzieś.

Najlepsza aktorka drugoplanowa

Tutaj nie mamy zielonego pojęcia, kto wyjdzie z Oscarem. Każda z ról wydaje nam się równie prawdopodobna do uhonorowania. Melissa Leo zgarnia wszystkie możliwe nagrody za rolę zaborczej matki w „Fighterze”, co każe nam w niej upatrywać faworytki. Z drugiej strony młodziutka Hailee Steinfeld jest na tyle świetna w roli 14-letniej mścicielki z „Prawdziwego męstwa”, że jej zwycięstwo byłoby w pełni zasłużone. Co jej może w tym przeszkodzić? Młody wiek i to, że w gruncie rzeczy, jej rola jest pierwszoplanowa, co dało jej większą szansę na pokazanie swoich umiejętności niż tylko parę scenek. Gdyby Akademia nagrodziła Helenę Bonham Carter za rolę dumnej i mądrej żony króla w „Jak zostać królem”, również nie bylibyśmy zaskoczeni. A wszystkim po piętach depcze jeszcze Jacki Weaver jako wyrodna mamuśka w „Królestwie zwierząt”.

Najlepszy reżyser

Kto wygra: David Fincher w końcu chyba doczeka się swojej upragnionej statuetki. Nie poszczęściło mu się (dzięki Bogu!) dwa lata temu z „Ciekawym przypadkiem Benjamina Buttona”, ale tym razem jest faworytem krytyków i prawdę mówiąc, zdecydowanie wolelibyśmy, żeby to on dostał statuetkę niż Tom Hooper za „Jak zostać królem”. To byłby kabaret, gdyby film, którego potężnym, ale w gruncie rzeczy jedynym atutem jest aktorstwo, dostał nagrodę za reżyserię.

Kto powinien wygrać: I w tym punkcie nie możemy dojść ze sobą do porozumienia. Dla jednego z nas Fincher jest jedynym możliwym wyborem, dla drugiego pierwsza w karierze nominacja dla Darrena Aronofsky’ego mogłaby przerodzić się w złotą figurkę kolesia ze skrzyżowanymi ramionami. Może i kochają go głównie zbuntowane nastolatki ("Requiem dla snu ryje beret, co nie”), ale przy „Czarnym łabędziu” udowodnił, że to dojrzały, w przeciwieństwie do jego ultrasów, twórca. Mimo tego, że ten pierwszy z nas uważa, że może i jest on dojrzałym twórcą, ale co najwyżej pretensjonalnych gniotów.

Scenariusz adaptowany

Z wygody powiedzielibyśmy, że wygra diabelnie inteligentne, wymagające i pełne błyskotliwych dialogów „The Social Network” (co się zapewne sprawdzi), ale gdzieś tam w oddali słychać nieśmiałe drapanie. To „Do szpiku kości” Deborah Granik, która wyrywa wygodnych Amerykanów z ich mięciutkich hotelowych szlafroków i wypędza na zimną, bezzębną i pełną kryminalistów amerykańską prowincję.

Scenariusz oryginalny

„Jak zostać królem” i tak pewnie zgarnie najwięcej Oscarów, a ta kategoria to idealna okazja, żeby dorzucić do worka z nagrodami kolejną statuetkę.  I choć doceniamy banię, na której musiał siedzieć Christopher Nolan, wymyślając „Incepcję”, to prosty w odbiorze i nieco propagandystyczny (a takie przecież kochają widzowie) scenariusz Davida Seidlera niemal na pewno okaże się najlepszy.

Typowali: Jerzy Ślusarski oraz Marcin Szewczyk  

Zobacz również:
Oscary 2011 na żywo>>
Oscary 2011: nominacje>>

Słowa kluczowe: oscary 2011 typy jak zostać królem social network incepcja prawdziwe męstwo czarny łabędź 127 godzin
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Polecamy
NOS4A2
Zobacz nowe zdjęcia z 2. sezonu serialu "NOS4A2" [FOTO]

W serialu z gatunku horroru nadprzyrodzonego zobaczymy Zachary'ego Quinto oraz wschodzącą gwiazdę Ashleigh Cummings.

45. FPFF
14 polskich filmów powalczy w konkursach na 45. FPFF w Gdyni

Znamy tytuły filmów walczących o Złote i Srebrne Lwy.

Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Lee film 2024
Kate Winslet jako fotoreporterka wojenna "Lee" Miller [WIDEO]

Biograficzny film z laureatką Oscara ma już pierwszy teaser!

Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!