Nowy film autorki "Trzech kumpli"

Zakończyły się zdjęcia  do filmu „Nie będziesz wiedział" w reżyserii Ewy Stankiewicz.  Film ten to debiut fabularny wielokrotnie nagradzanej reżyserki Ewy Stankieiwcz. Jej ostatni głośny film „Trzech Kumpli" zdobył prestiżową nagrodę im.Andrzeja Wojciechowskiego za  najlepszy materiał dziennikarski, który wpłynął na życie Polaków.

„Nie będziesz wiedział"  to opowieść  o kobiecie i mężczyznie. Para nieznajomych. Bardzo silnie się przyciagają. Może dlatego, że oboje zaciekle walczą o życie bliskiej osoby i w samotności mijaja się na korytarzu jednego szpitala. Potrzebują miłości. Instynkt podpowiada im, że tak mogą uratować się przed bólem i śmiercią. Popycha ich ku sobie.

Ona - pod wpływem dramatycznych przeżyc, zdesperowana, wychodzi do miasta w poszukiwaniu mężczyzny - po to by zajść w ciąże. On - młody, przystojny, o agresywnej naturze - od 8 lat w Zakonie - przez przypadek trafia do pracy na bardzo ciężkim szpitalnym oddziale, na którym ma spowiadać ludzi. Bezradność i rozstania z tymi, do których się przywiązuje, powodują, że zaczyna wątpić. Wystepuje z Zakonu. Tej samej nocy, której ona krąży po mieście. „Co zrobić z miłością, kiedy zabraknie osoby. Tego, kogo sie kochało". Kiedy cały sens ucieka.

Bohaterowie filmu, którzy starają się „uczepić życia" instynktownie szukają ratunku w bliskości. Dotyk meżczyzny, uśmiech kobiety. Ciepło wzajemnego ciała może być schronieniem. Miłość stanowi cały sens. Te wiarę powoli odbudowują bohaterowie filmu. W „Nie będziesz wiedział" przypadek miesza sie z fatum. Los bardzo chce żeby się spotkali, ale oni idą pod prąd swojego szcześcia. Zmysłowość, napięcie, tesknota. Ciepła tonacja barw. Konwencja realistyczna z kilkoma sygnałami - momentami magicznymi - sugerującymi, że losy bohaterów są być może przez kogoś układane lub wyśnione. Film autorski, „gesty", o szybkiej intensywnej akcji, z duża ilością bardzo emocjonalnych scen. 

Realistyczna gra aktorów, dokumentalna prawda przeżywanych emocji, bogaty drugi plan i piękny, estetyczny obraz te cechy charakteryzują plastykę filmu, w której, 

Piotr Niemyjski odpowiedzialny za zdjęcia do filmu widział dwa głowne wyzwania: - Pierwszym było znalezienie plastyki nie kolidującej z emocjami postaci i sposobem prowadzenia aktorów przez reżysera. Wynikająca ze scenariusza ekspresja potrzebowała stonowania w ruchu kamery, ogniskowych obiektywu i długości ujęć, tak by nie powielać i nie zagłuszać wyrazistości scen.

Jedynym środkiem wyrażającym ekspresję w sposób bezpośredni jest w tym filmie barwa, drugim było zbudowanie przestrzeni, w której rozgrywa się akcja. Na przestrzeni 134 scen trzeba było stworzyć żyjące miasto - labirynt, gdzie mijają się główni bohaterowie i w którym jest miejsce na wszystkie poboczne epizody". Ów labirynt to w przypadku „Nie będziesz wiedział" Wrocław, gdyż większość zdjęć, poza kilkoma scenami klasztornymi z Lubiąża, zostało wykonane właśnie w tym mieście.

MAS/inf.nadesłana