Filmy o pokoleniu snowflake'ów na 13. American Film Festival
2022-10-12 11:00:21Na 13. American Film Festival (od 8 do 13 listopada we wrocławskim Kinie Nowe Horyzonty) będzie można zobaczyć m. in. nowe filmy o tzw. pokoleniu snowflake'ów. Głos zabiorą twórcy kina niezależnego, którzy bez zbędnego krindżu potrafią opowiadać o generacji Z. Znajdziecie tu opowieści o ciele, miłości, seksie, relacjach (rodzących się i umierających w mediach społecznościowych) oraz historie o tym, jak (i czy to w ogóle możliwe) załatać dziury między pokoleniami.
Hype na GenZ na American Film Festival 2022
Ciało i seks: Sharp Stick, reż. Lena Dunham
Najpierw stworzyła hymn milenialsów, czyli serial Dziewczyny, teraz zabiera się za pokolenie Z. I to jak się zabiera. Lena Dunham ponownie udowadnia, że potrafi złapać w swojej twórczości ducha czasu, jednocześnie nie tracąc z oczu bohaterów i bohaterek. W przypadku Sharp Stick to młoda Sarah Jo, która właśnie zaczyna odkrywać swoją seksualność (w tej roli wybitna Kristine Froseth; skojarzenia z postacią Kat Hernandez z Euforii są jak najbardziej na miejscu) i nawiązuje romans ze starszym od niej Joshem (równie wybitny Jon Bernthal, który dekonstruuje swój wizerunek twardego faceta). Całość jest lekka (ale nie za lekka), piekielnie inteligentna, pełna ostrego jak brzytwa humoru.
Miłość i sociale: I Love My Dad, reż. James Morosini
Dobry profil to podstawa. Wystarczy kilka porządnych zdjęć, wpadający w oko opis i możemy zaczynać polowanie na randkę. Trzeba tylko uważać, żeby po drugiej stronie nie spotkać kogoś, z kim raczej nie chcielibyśmy rozmawiać o najskrytszych pragnieniach i fantazjach. Na przykład własnego ojca. Tytuł filmu Jamesa Morosiniego spełnia swoją obietnicę: oto główny bohater zakochuje się w dziewczynie, którą poznał w socialach, a pod którą podszywa się jego ojciec, próbujący w dosyć nietypowy sposób odbudować relację z synem. Jako widzowie dostaniemy sporo śmiechu, jeszcze więcej wzruszeń, a wszystko podane z błyskotliwą analizą społecznościówek.
Sława i samotność: Taurus, reż. Tim Sutton
Jasne, opowieści o upadłych gwiazdach show-biznesu było już wiele. Ale Taurus wybija się ponad truizmy i oczywistości, fundując sporą dawkę świeżego spojrzenia i jeszcze większą dawkę kontrolowanego fatalizmu. Na pierwszym planie: Colson Baker aka Machine Gun Kelly, dragi, pieniądze, wieczne imprezy, wieczny kac. I bezduszne mechanizmy przemysłu muzycznego, które każdego zmielą według własnych potrzeb. Niby fabuła, a ogląda się jak wybitny reportaż.
Media i relacje: TikTok, Boom., reż. Shalini Kantayya
Powstanie filmu o tym najprężniej rozwijającym się medium było tylko kwestią czasu. Shalini Kantayya jednak nie krzyczy tylko „pierwsza!”, ale daje nam błyskotliwy, momentami przerażający portret TikToka, który wypowiedział wojnę imperium Zuckerberga. Reżyserka bada fenomen tego medium jako technologii, która zmieniła świat i ludzi, a jej wpływ na rzeczywistość – zarówno pozytywny, jak i negatywny – jest wciąż trudny do oszacowania. Fascynująca opowieść o sławie, aktywizmie, cenzurze, uzależnieniu i życiu pod stałą obserwacją milionów fanów.
MD/ip
fot. materiały prasowe