"Chleb i sól" - debiut fabularny Damiana Kocura w kinach w styczniu 2023
2022-11-14 11:37:05Na 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni "Chleb i sól" Damiana Kocura zachwycił recenzentów oraz publiczność. Film zdobył Nagrodę Dziennikarzy, Don Kichota (Nagrodę Polskiej Federacji Dyskusyjnych Klubów Filmowych) oraz Nagrodę Jury Młodych. Światowa premiera produkcji odbyła się podczas 79. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji, jednej z najważniejszych imprez filmowych na świecie. Damian Kocur odebrał podczas gali zamknięcia Nagrodę specjalną jury sekcji Orizzonti.
Zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami, zagrany przez naturszczyków. Tymek, młody pianista, student warszawskiego Uniwersytetu Muzycznego, wraca na wakacje do swojej rodzinnej miejscowości, gdzie czekają na niego matka, młodszy brat i kumple z osiedla. Centralnym punktem spotkań lokalnej młodzieży jest nowo otwarty bar z kebabem. Tymek staje się świadkiem nakręcającej się spirali napięć między pracownikami kebaba arabskiego pochodzenia a jego kumplami. Spirali, której finał okaże się tragiczny w skutkach.
Film jest pełnometrażowym debiutem fabularnym reżysera.
Premierę kinową zaplanowano na 27 stycznia 2023 roku.
Fabuła filmu
Upalne lato, leniwie płynący czas, hip-hopowy freestyle, chłopaki z tatuażami i zalotne dziewczyny, z którymi lepiej nie zadzierać. Tak właśnie wygląda miejsce z czasów młodości, do którego wraca Tymek – student warszawskiej Akademii Muzycznej przygotowujący się do rozpoczęcia światowej kariery jako pianista. Jest tu też jego matka oraz brat Jacek i koledzy z dawnych dni przesiadujący na osiedlu. Tymek pojawia się tu jednak tylko na chwilę – po wakacjach rusza na zachód Europy, gdzie otrzymał stypendium. Ta krótka wizyta w zupełności wystarczy, aby poznał centralny punkt spotkań lokalnej młodzieży jakim jest nowo powstały bar z kebabem. Chłopaki z osiedla dobrze żyją z obcokrajowcami, ale są drobne wyjątki. Z czasem konflikt zaostrza się. Spirala strachu i zagrożenia zaczyna się nakręcać, a Tymek znajdzie się w samym jej centrum.
Głos reżysera
- Nie pracuję z aktorami i nie przechodzę całej tej drogi pracy nad rolą. Prób, uczenia się tekstu, szlifowania dialogów i emocji. Zamiast tego korzystam z wrodzonych cech osób, które zapraszam do swoich filmów. Łączę ich naturalną obecność z fikcyjną historią. Przekazuję im informacje o czym jest scena, jak mniej więcej sobie ją wyobrażam i do czego chcemy dojść. Czasami potrzebuję, by użyli bardzo konkretnego słowa czy zdania, ale to wszystko. Poza tym uruchamiam kamerę i pozostawiam im sporo wolności. Jest w tym rodzaj dokumentalnej prawdy, której nie znajdziesz w filmie fabularnym - komentuje Damian Kocur, reżyser i scenarzysta.
ip
fot. materiały prasowe Kino Świat