„Berek” w kinie?
2009-07-03 13:29:02Książka Marcina Szczygielskiego, którą sam Kałużyński nazwał "triumfem humoru i złośliwości połączonej z pikanterią", najprawdopodobniej doczeka się swojej ekranizacji. Agencja Media Plus SP. z o. o. wykupiła właśnie prawa do ekranizacji prozy Szczygielskiego.
„Berek" pojawił się na polskim rynku w 2007 roku i cieszył wielką popularnością wśród czytelników. Książka Szczygielskiego to historia dwojga sąsiadów - Pawła i Anny - przedstawicieli dwóch, skrajnie odmiennych światów. On - wielkomiejski gej zafascynowany kulturą science-fiction w każdej jej przejawie, usilnie poszukujący tego „jedynego". Ona - była bufetowa, religijna fanatyczka, której życie ogranicza się do kościelnych rytuałów, córki Małgosi, własnego mieszkania i sklepu, zaś otaczającą ją rzeczywistość poznaje za pośrednictwem telewizji. Jedno nie znosi drugiego, nie mogąc zrozumieć odmiennego światopoglądu ani stylu życia. Szczygielski wyjaśnia jednak, że nie starał się nikogo rozgrzeszać ani oceniać. W swojej książce chciał raczej pokazać, że każda postawa jest czymś uwarunkowana i nie można jej jednoznacznie ocenić.
Książka cieszyła się tak dużym powodzeniem, że autor krótko po jej premierze napisał sztukę zatytułowaną „Berek, czyli upiór w moherze". Spektakl miał swoja premierę 13 grudnia zeszłego roku, obecnie jest grany na scenie Teatru Kwadrat w Warszawie. W rolę Pawła wcielił się Paweł Małaszyński, (znany z takich seriali jak „Magda M" czy „Twarzą w twarz") i nie ukrywa, że jest zainteresowany zagraniem kinowej wersji swojej postaci. Zaś Annę zagrała Ewa Kasprzyk, rewelacyjnie oddając na scenie charakter swojej bohaterki.
Prawdopodobny producent filmu, Andrzej Wyszyński planuje zwrócić się do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej z prośbą o dofinansowanie projektu. Dopiero niedawno zakończyły się wstępne prace nad scenariuszem, nie wiadomo także, kto miałby zostać reżyserem „Berka". Zdjęcia do filmu ruszą najwcześniej na przełomie kwietnia i maja przyszłego roku.
MT