Ale czy to wszystko jest naprawdę takie świńskie?
2009-06-25 09:21:48W "USA Today" opublikowany został artykuł zawierający pytanie: "Czy ludzie pójdą obejrzeć film Zack i Miri kręcą porno? Rozpoczął on dyskusję konserwatystów na temat samego tytułu oraz tego, czy młode pokolenie powinno być narażone na styczność z tego rodzaju propozycjami filmowymi.
- Rozumiem, że ludzie mają problem z tym tytułem, bo znacznie wykracza poza ramy przyjęte w kinie - mówi Rogen (Zack). - Ale dziwi mnie, że aż tak się wkurzają.
Elizabeth Banks (Miriam) dodaje, że w innych filmach robiła dużo gorsze rzeczy niż w tym i twierdzi, że "Zack i Miri kręcą porno" to obraz w zasadzie zabawny i łagodny. Rogen również przyznaje, że zdarzały mu się już bez wątpienia bardziej spektakularne rzeczy, szczególnie jeśli porówna się sceny erotyczne z Zacka i Miri z tymi z Wpadki. - Tutaj mój tyłek nie pojawia się nawet na chwilę - dodaje. - Niepotrzebnie go wygoliłem.
- Moim zdanie ten film jest bardzo stonowany - dodaje. - Czy jest w nim coś, czego nie możemy zobaczyć w innych filmach? Odpowiedź brzmi: nie. A czy jest cokolwiek w tym filmie, co mogłoby być szkodliwe dla kogokolwiek, kto go obejrzy? Znów odpowiedź brzmi: zdecydowanie nie. Uważam, że o wiele bardziej szkodliwe jest oglądanie filmów takich, jak "Piła", w których torturuje się kogoś przez czterdzieści pięć minut.
Smith vs. MPAA
Reżyser stanął przed bardzo trudnym wyzwaniem - musiał wyjaśnić innym ludziom z MPAA, że film jest w rzeczywistości raczej grzeczny. - Nie ma nic naprawdę podniecającego w erotycznych scenach w tym filmie - Kevin mówi Smith. - To jest satyra na seks w pornosach, które same w sobie stanowią przekroczenie przyjętych zasad. A my musieliśmy 'przekroczyć to przekroczenie.' Ale w naszym filmie dzieje się to w celach komediowych; nie chodzi o to, by podniecić widzów.
Smith pokazywał film MPAA trzykrotnie. Za każdym razem film był odrzucany na podstawie artykułu NC-17. Nie chcąc nic więcej wycinać, reżyser wybrał inną drogę. Postanowił doprowadzić do uchylenia nadanej filmowi oficjalnie kategorii, nie robiąc żadnych cięć.
- To była nasza trzecia apelacja - zdradza Smith, nawiązując do dwóch poprzednich starć z MPAA związanych z obrazami "Clerks - Sprzedawcy" i "Dziewczyna z Jersey". - Chociaż w przeszłości odnieśliśmy sukces w uchyleniu kategorii filmu już dwukrotnie, czułem, że w tym przypadku mam tylko 50 procent szans na zwycięstwo. Litościwi sędziowie na widowni uznali jednak, że nasz materiał nie wkracza na obszar zastrzeżony paragrafem NC-17, dzięki czemu zmienili kategorię filmu na R.
"Zack i Miri kręcą porno" wejdzie do polskich kin 26 czerwca.
MAS/mat. dystrybutora