Adam Woronowicz jako "Czerwony pająk" korzystał z porad FBI!
2015-11-10 08:39:07"Czerwony pająk" to polski thirller, który w kinach będzie można zobaczyć od 27 listopada. Adam Woronowicz gra w nim seryjnego mordercę, który budzi postrach w całym Krakowie. Rola zwyrodnialca wymagała od aktora długich i skomplikowanych przygotowań.
Wstrząsająca historia PRL-owskiego seryjnego mordercy polującego na ofiary w latach 60. XX wieku. Scenariusz zainspirowały dwie postaci z miejskich legend.
Lucjan Staniak to nigdy nie istniejący seryjny morderca, który trafił do światowej literatury kryminalistycznej jako postać autentyczna. Karol Kot ("Wampir z Krakowa"), jeden z najmłodszych znanych na świecie seryjnych morderców, pod koniec lat 60. stał się prawdziwą gwiazdą mediów. Obie postaci zainspirowały twórców do stworzenia oryginalnej, trzymającej w napięciu fikcyjnej opowieści o naturze zbrodni.
Aby wiarygodnie wcielić się w seryjnego mordercę, aktor zwrócił się o pomoc do ludzi współpracujących z FBI. Dziś opowiada, co dały mu spotkania z prof. dr hab. Józefem Krzysztofem Gierowskim, jedną z czterech osób z Polski, które w latach 90-tych zostały przeszkolone przez agentów z Federalnego Biura Śledczego. - Profesor Gierowski jest ekspertem w swojej dziedzinie, jego wykłady przyciągają tłumy. Pod jego wpływem sporo czytałem o seryjnych mordercach, opisach ich zbrodni itd. Te książki i artykuły otworzyły mi drzwi do pojęcia tej ciemnej strony duszy, ich obsesji i agresji. Ale jednak nawet najlepsza literatura nie da ci odpowiedzi, dlaczego morderca zostaje mordercą. Ich psychika jest niemożliwa do dogłębnej analizy, nawet najbardziej uznani specjaliści nie są w stanie dotrzeć do sedna problemu. Czy któryś z tych seryjnych morderców kiedykolwiek wyjaśnił, dlaczego zabijał? - zastanawia się Woronowicz.
MH/ip
fot. Adam Golec