Nikt nie chciał umierać Nobody Wanted to Die
Opis filmu
Pod koniec 1965 roku młody litewski reżyser, Vytautas Zalakevicius, przybył do Moskwy ze swoim nowym filmem. Jego poprzednie dzieła cieszyły się dużą popularnością w artystycznych kręgach Związku Radzieckiego, dlatego oczekiwania były wysokie. Scenariusz (Terror) został wcześniej opublikowany, wiadomo było więc, że nowy film Zalakeviciusa będzie opowiadał o 'leśnych braciach', partyzantach antykomunistycznych działających na terenie Litwy i innych krajów nadbałtyckich podczas II wojny światowej i po jej zakończeniu. Na pierwszy rzut oka Nikt nie chciał umierać jest klasyczną radziecką produkcją. Komuniści i chłopi są dobrzy, a partyzanci źli. To opowieść o zemście synów sołtysa za jego śmierć z rąk oddziałów powstańczych. Jednak zastosowana konwencja westernu pozwoliła Zalakeviciusowi na ujawnienie prawdy o partyzantach, nawet jeśli uczynił to między wierszami. Po projekcji filmu reżyserowi nakazano usunięcie pierwszej sceny, w której radzieckie czołgi wjeżdżają do litewskiej wioski. Pierwotny tytuł, Terror, również nie został zaakceptowany. Mimo to nadal z filmu jasno wynika, że winą za krwawą wojnę powinno się obarczyć rządzących, czyli komunistów. (nowehoryzonty.pl)