Opis filmu
Niech idzie pod prąd. Niech nie będzie owcą w stadzie. Żeby mógł kiedyś spokojnie w twarz spojrzeć - tak mówi Matka, kiedy jej syn, Kamil, student polonistyki, wydrukował w periodyku eksperymentalny wiersz. Upojony sukcesem, powodzeniem u kobiet i radością życia Kamil nie przywiązuje zbyt dużej uwagi do tego, co dzieje się wokół. A dzieje się dużo. Jest rok 1980, i od młodych, wykształconych ludzi oczekuje się zajęcia jasnego stanowiska: albo jesteś z nami, albo... przeciw nam.
Ale Kamil jakoś nie potrafi się określić. Za pierwszym wydrukowanym wierszem nie poszły następne. Uniwersytet nie chce tolerować dłużej kolejnych nie zdanych egzaminów, z dziewczynami przestaje się układać... Tu partia wyciąga rękę po młodego i zaangażowanego, tu koledzy z opozycji domagają się wsparcia, a jeszcze straszy swoją wizją wojsko.
Kamilowi bardzo odpowiada wizja zbuntowanego opozycjonisty literata, ale brak mu siły i determinacji. Natomiast nie brak okazji i tzw. łutu szczęścia...
Aby uciec przed wojskiem, trafia „po znajomości" do szpitala dla chorych psychicznie. Tam wpada mu w ręce rękopis znakomitej powieści, pozostawiony przez nadwrażliwego kolegę z sali, który popełnił samobójstwo. Poza Kamilem nikt z żyjących nie wie o istnieniu dzieła...
Książka pod nazwiskiem Kamila zostaje wydana w drugim obiegu i z miejsca zdobywa wielkie uznanie. Chłopak jest u szczytu sławy. Powieść trafia do środowisk polonijnych, zostaje przetłumaczona na kilka języków. Jest już po podpisaniu Porozumień Sierpniowych, przez kraj przetacza się fala wolności. Kamil w roli modnego opozycyjnego pisarza czuje się jak ryba w wodzie.
A jednak w życiu Kamila pojawia się coraz więcej pęknięć i odkształceń. Czytelnicy oczekują kolejnych powieści, piękna dziewczyna u jego boku - ważnych decyzji, świat - jasnych deklaracji. Przytłoczony dramatycznymi okolicznościami, młody człowiek po raz pierwszy zada sobie zasadnicze pytanie: kim jestem i którą ścieżką chcę podążać w życiu? Każda decyzja okaże się kosztowna...
Reżyser kreśli sugestywny portret młodego człowieka i jego konfrontacji ze światem, środowiskiem, rodziną, obraz dojrzewania do decyzji, do poznania siebie i do zajęcia własnego stanowiska wobec otaczającej rzeczywistości. „Mniejsze zło" to film o ambicji, która choć może budować, może też i niszczyć. W filmie na motywach powieści Janusza Andermana „Cały czas" odnajdziemy rzetelny, poruszający i wolny od prostej martyrologii i czarno-białych ocen obraz Polski z lat 1980 i 1981.
Janusz Morgenstern przedstawia film - moralitet, zmuszający do zastanowienia się nad wartością dokonywanych wyborów i granicą zawieranych kompromisów.
Zobacz również:
Jak zagrać aktorkę? (wywiad z Magdaleną Cielecką)>>