Złe mamuśki 2: Jak przetrwać święta - recenzja
2017-11-07 08:43:58"Złe mamuśki" wkroczyły do kin już ponad rok temu w wakacje i pokazały, że kobiety rządzą tym światem i też potrafią się bawić. Najważniejsze jednak, że jako komedia okazały się bardzo udanym filmem, ponieważ dostarczały świetnej rozrywki. Tym razem trzy bohaterki: Amy, Carla i Kiki powracają w świątecznej odsłonie, którą już obejrzeliśmy i wiemy, czy poziom humoru dorównuje pierwszej części. Przedstawiamy recenzję filmu "Złe mamuśki 2: Jak przetrwać święta"!
W nowej odsłonie komedii nasze bohaterki muszą sprostać przygotowaniom do świąt. Amy, Carla i Kiki prowadzą teraz zupełnie inne życie po wydarzeniach z pierwszej części. Mają swoje problemy, ale mimo to chcą dopiąć wszystko na ostatni guzik, aby Boże Narodzenie było jak najbardziej udane. Niestety, każda z bohaterek będzie musiała sprostać wyzwaniu, ponieważ wszystkie czeka wizyta matek, z którymi nie żyje się lekko.
Cała fabuła filmu może wydać się schematyczna i przewidywalna, jednak twórcy prowadzą ją bardzo swobodnie i z pewnymi granicami dla humoru, co sprawia, że nie jest to irytujące. Wszystkie żarty – zarówno te sytuacyjne, jak i słowne – bawią i śmieszą, więc ogląda się to naprawdę przyjemnie. Film się praktycznie w ogóle nie dłuży, więc jest to przyjemna dawka rozrywki.
Mimo schematyczności, tytuł ten zaskakuje wieloma oryginalnymi scenami, w których trudno doszukać się podobieństwa do innych filmów. Kuleje tutaj jednak zakończenie, ponieważ miało ono być zdecydowania świąteczne i wzruszające. Niestety, w tej sytuacji trochę to nie wyszło i humor przesłonił cały ukryty sens. Jest to trochę spowodowane złym dopasowaniem muzyki w niektórych scenach.
Jeśli chodzi o resztę aspektów filmu, nie ma się do czego przyczepić. Realizacyjnie jest zrobiony bardzo dobrze. Mila Kunis, Kristen Bell oraz Kathryn Hahn w swoich rolach po raz kolejny spisały się świetnie. Nawet nowe postacie w filmie zostały genialne zagrane przez swoje aktorki, co sprawiło, że nie dało się nudzić w trakcie seansu.
Film "Złe mamuśki 2: Jak przetrwać święta" ma swoje minusy, które sytuują ten tytuł niżej od pierwszej części serii. Kontynuuje jednak przygody świetnych bohaterek i spełnia praktycznie wszystkie role komedii, a to jest najważniejsze w tym gatunku. Jeśli ktoś potrzebuje się odstresować lub chce się pośmiać aż do bólu policzków, ten film jest zdecydowanie wart polecenia.
Piotr Wójcik
Złe mamuśki 2: Jak przetrwać święta; reż. Jon Lucas, Scott Morre; prod. Chiny, USA; czas trwania 116 min, polska premiera 3 listopada 2017
fot. materiały prasowe