Ziemia jest niebieska jak pomarańcza - recenzja festiwalowa
2020-10-22 09:44:45"Ziemia jest niebieska jak pomarańcza" to jeden z pięciu pełnometrażowych filmów dokumentalnych, które można zobaczyć podczas Ukraina! Film Festiwal 2020. Dokument Iryny Tsilyk przedstawia historię wyjątkowej rodziny, podejmującej się zobrazowania swojej codzienności w Donbasie poprzez stworzenie własnego filmu fabularnego. Czy magiczny świat kina jest w stanie przemienić traumatyczne doświadczenia wojenne w poruszający obraz, opowiadający o pasji, miłości i strachu?
Dowiedz się więcej o Ukraina! Festiwal filmowy - wywiad z Martyną Lach.
Surrealizm okiem migawki
Wojny nie traktuje się jako zjawisko współczesne. Jej doświadczenie jest niedorzeczną, a w zasadzie przerażającą wizją, którą uznajemy za oderwaną od rzeczywistości. Niestety nawet takie wydarzenia mogą mieć miejsce, jak najgorszy, a zarazem realistyczny sen. Tylko w jaki sposób uporać się z koszmarem na jawie? W Donbasie już od 6 lat trwa konflikt zbrojny. Jego uczestnikami są zarówno żołnierze jak i cywile, a wśród nich znajduje się jedna rodzina, która zdaje się inspirować traumatycznymi wydarzeniami, wykorzystując je do tworzenia sztuki, a przy tym terapii.
Pasja do filmu a wojenna rzeczywistość
Schrony, alarmy bombowe, przydziały żywności, zniszczone budynki, strach, ale też i próba kontynuacji życia sprzed „Donbasu”. W jaki sposób odnaleźć się w nowej rzeczywistości? Dla Anny i jej rodziny jest to możliwe poprzez realizację wspólnej pasji, jaką jest kino. Zdecydowali się nakręcić film fabularny o mieście, jego mieszkańcach i ich doświadczeniach.
Można odnieść wrażenie, że w dokumencie Iryny Tsilyk wojna została ukazana nie tylko jako proces, który trzeba przetrwać, ale i inspiracja, choć z odmienną motywacją dla każdego z członków rodziny. Film stał się lekarstwem, procesem i sposobem wytłumaczenia własnego postępowania, zwalcza strach i daje poczucie stabilizacji. Najistotniejsze jest jednak fakt, że kino pozostaje przede wszystkim wspólną pasją, którą można potraktować jako jednoczące działanie twórcze. To właśnie ta magia spaja całą rodzinę, daje im coś, czego najbardziej potrzebują - poczucie jedności oraz chociażby symboliczną stabilizację, której pragną i potrzebują.
Ukraina bliska a daleka
Film pokazuje miasto ogarnięte wojną, lecz nie zobaczymy w nim okrucieństwa. Zamiast drastycznych obrazów pojawiają się symbole i skutki działań zbrojnych: ślady po amunicji na ścianach budynków, zbombardowane bloki, zniszczone domy, brak dostępu do leków czy przydział racji żywnościowych, które wydają się wystarczająco wymowne. Nie jest to sielankowa historia o dramatycznym zabarwieniu. Podczas oglądania tego dokumentu nie doznamy potężnego przytłoczenia emocjonalnego czy też szoku kulturowego.
Urodziny, apele, święta, zakończenie szkoły, rozpoczęcie studiów - to wszystko jest nam bardzo bliskie i mimo pewnych niuansów nie różni się znacznie od tego, czego możemy doświadczyć bezpośrednio. Czy to dlatego obraz jest w stanie nas zaangażować? Niekiedy można odnieść wrażenie, że podobieństwo kulturowe ułatwia utożsamienie się z bohaterami, co może wpłynąć na zainteresowanie obrazem. Niekoniecznie treść filmu, a świadomość bliskości geograficznej i mentalnej sprawia, że boimy się czy nie spotka nas to samo.
Wizualny aspekt dokumentu
Na uwagę zasługuje forma dokumentu, którą wyróżnia precyzja i szczególna wrażliwość na deta jego twórców. Dopasowanie wizualne poszczególnych elementów, kolorystyka obrazów oraz efekty dźwiękowe sprawiają, że film ogląda się z zaangażowaniem. Jednakże troska o szczegół została wyrażona nie tylko poprzez sam obraz, ale i autentyczność bohaterów. Szczerość i prostolinijność były zauważalne w trakcie ukazywania relacji rodzinnych, a także poprzez indywidualne nagrania uczestników projektu. Szczególnie zapada w pamięć jedna z wypowiedzi Anny, która cały czas nie ma pewności, czy dobrze postąpiła zostając z dziećmi na terenie Donbasu. Cechuje ją poczucie winy, zwłaszcza w stosunku do rodziny, z powodu głębokiego poczucia przynależności do miejsca. Jej słowa i gesty obrazują, przed jak trudnym wyborem stanęli mieszkańcy tego Donbasu. Przywiązanie do społeczności i strach o życie swoje oraz bliskich, to chyba najbardziej widoczne rozdarcie w tym dokumencie.
Film, na który warto poświęcić czas
"Ziemia jest niebieska jak pomarańcza" zdobył wyróżnienia na znaczących festiwalach filmowych, jak Sundance oraz Millennium Docs Against Gravity. Podczas nich kilkukrotnie nagradzano głównie jego reżyserkę. Jednakże mimo zdobytych wyróżnień, dokument pozostawia po sobie pewien niedosyt. Może on wynikać chociażby z tego, że nie mamy do czynienia z wielką produkcją kinową, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Historia nie pokazuje wyobrażenia wojny tylko jej prawdziwy przebieg,w którym wybuchy teraz słychać z oddali, ale co się może zdarzyć jutro?
Zobacz też: Recenzja festiwalowa filmu:"Oddana" w reżyserii Khrystyny Syvolap.
Karolina Kwiatek
fot. materiały prasowe Ukraina! 5. Festiwal Filmowy.