Recenzje - Kino

Zgrzytnęło

2008-11-12 10:18:57

 Reżyser D.J. Caruso z mozołem stara się wejść do czołówki hollywoodzkich wyrobników kina akcji. Niestety jego filmom za każdym razem brakuje tego czegoś co mogłoby pozwolić na ich pełną rekomendację. W zeszłorocznym „Niepokoju", przyzwoitym młodzieżowym thrillerze stworzony na kanwie hitchcockowskiego „Okna na podwórze" wyraźnie zabrakło solidnego zamknięcia historii. W „Eagle Eye", świetnie rozpoczętym filmie akcji także w pewnym momencie fabuły nastąpił zgrzyt, który nieomal zaważył o porażce obrazu.

Jerry Shaw (Shia LaBeouf) dostaje informację o śmierci brata. Po powrocie do domu odkrywa w mieszkaniu olbrzymią ilość broni i materiałów wybuchowych. Chwilę później dzwoni kobieta, która informuje, że zaraz nastąpi szturm FBI. Jerry zostaje aresztowany. Dzięki pomocy tajemniczej kobiety udaje mu się jednak uciec. Od tego momentu w towarzystwie Rachel Holloman (Michelle Monaghan) wyrusza w podróż bez celu, w której warunki dyktuje tajemniczy głos z telefonu. Pościg za uciekinierami rozpoczyna agent Thomas Morgan (fantastyczny Billy Bob Thornton)...

Thriller D.J. Caruso jest oparty na bardzo interesującym koncepcie - tajemniczy głos kieruje losami bohaterów, którzy nie mają innego wyboru jak podporządkować się jego decyzjom. Ta z gruntu bzdurna, nieprawdopodobna konwencja działa od początku filmu zaskakująco dobrze. Widać bardzo solidną pracę warsztatową Caruso. Reżyser świetnie buduje napięcie na ekranie. Brawa należą mu się także, za bardzo solidnie zainscenizowane sceny dynamiczne mistrzowsko sfilmowane przez operatora Dariusza Wolskiego. Film przez pierwszą godzinę ogląda się z niekłamaną przyjemnością. I wtedy następuje zgrzyt. Scenariusz zbyt szybko przedstawia nam odpowiedź na pytanie czym, bądź kim jest tajemniczy głos kierujący zachowaniami bohaterów. Od tego momentu napięcie kompletnie siada. Film zaczyna się naprawdę mocno wlec, jego energia znika. Widz zupełnie traci zainteresowanie, wszystko staję się dość mocno przewidywalne. Szczęśliwe w samej końcówce D.J. Caruso wraca do formy i ostatni kwadrans filmu ogląda się świetnie. Szczególnie ekscytująca jest sekwencja w Kongresie USA. Zamknięcie można, więc uznać za udane.

 W trakcie oglądania „Eagle Eye" zastanawiałem się, czy ten film ma jakiekolwiek wyższe ambicje czy pozostaje jedynie solidną, nastawioną na duże pieniądze rozrywką. Być może moje nadzieje, że D.J. Caruso i jego współpracownicy postawili na proste, 2-godzinne oderwanie widza od szarej rzeczywistości były płonne. Jeśli tak jest i „Eagle Eye" miał być pokazem jak nowoczesne technologie mogą przeciwstawić się człowiekowi i próbować wyeliminować jego naturalne odruchy, to niestety zawiódł na całej linii. Refleksja na temat roli technicznych wynalazków w życiu człowieka w formie efektownego filmu akcji, to zupełnie jak manifest przeciwko dyskryminacji ludzi w wieku emerytalnym w czwartej części „Indiany Jonesa" - nie tędy droga. Pozostaje mi jednak wiara, że twórcy „Eagle Eye" w zamyśle stworzenia tego filmu nie mieli żadnych wyższych idei. Czasem przecież potrzebna jest nam mocna, prosta i efektowna rozrywka.

„Eagle Eye" na tle innych przedstawicieli gatunku wyróżnia się czymś szczególnym - bezbłędną obsadą!  Ponad przeciętność wybija się tutaj szczególnie grający nieco mniejszą rolę Billy Bob Thornton. Aż miło patrzeć jak ze średnio oryginalnego materiału udało mu się stworzyć postać zadziorną, ciekawą wewnętrznie, zdolną do poświęceń. Ten występ jest dowodem, że ostatnio Hollywood wyraźnie marnuje talent Billy Boba. Parę pierwszoplanowych bohaterów tworzą Shia LaBeouf i Michelle Monaghan. Udaje im się stworzyć niezwykle wiarygodnych bohaterów, zdeterminowanych do walki o życie swoje i najbliższych. Szczególnie Monaghan potwierdza, że staje się powoli aktorką dużego kalibru. Drugi plan solidnie uzupełniają znana z „Sin City" i „Facetów w czerni 2" Rosario Dawson oraz dotychczas kojarzony głównie ze swych występów telewizyjnych Michael Chiklis.

 „Eagle Eye" to niewyróżniający się niczym solidny thriller sensacyjny. Nie jest on ani pełnym sukcesem, ani sromotną porażką. Pozostaje jedynie niezłą rozrywką, o której szybko zapominamy i który pozostawia w nas żadnych dodatkowych odczuć. Świetna obsada zapewnia dużo dobrej zabawy i głównie dla niej warto się do kina wybrać.

Maciej Stasierski
(maciej.stasierski@dlastudenta.pl)



Słowa kluczowe: eagle eye recenzja film opinie komentarze scenariusz fabuła
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Civil War
Civil War - recenzja

Dlaczego jest to jeden najlepszych filmów 2024 roku?

Polecamy
Shawn Mendes: In Wonder - recenzja

Czego dowiemy się o 22-letnim kanadyjskim piosenkarzu i autorze tekstów z nowej produkcji Netflixa?

Mowa ptakÃłw - film 2019
Mowa ptaków - recenzja festiwalowa

Xawery Żuławski na podstawie scenariusza swego ojca zrobił kino totalne.

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!