Zagłada - recenzja
2018-07-28 11:10:01Recenzja filmu może zdradzać ważne elementy fabuły.
„Zagłada” to nowa propozycja w ofercie Netflixa. Film science-fiction przedstawia historię inżyniera, którego nawiedzają sny o inwazji kosmitów na Ziemię. Gdy koszmar staje się prawdą, bohater musi uratować rodzinę i poznać prawdę o przyczynach nagłej apokalipsy. Czy jednak to wszystko na sens? Czy warto zobaczyć ten film? Przeczytaj recenzję!
Na początku warto zaznaczyć, że „Zagłada” na całkiem niezłą obsadę. Główną rolę gra Michael Peńa, a partnerują mu Lizzy Caplan, Mike Colter i Israel Broussard. Wszyscy radzą sobie bardzo poprawnie i w zasadzie, nie ma się co czepiać aktorstwa w tej produkcji. Wątpliwości można mieć natomiast odnośnie ogólnego zamysłu na tę opowieść, bo w końcu jest to kolejny film o inwazji na ziemię i proroczych snach, które snami jednak nie są, lecz wspomnieniami…
Na szczęście, twórcom jakoś udało się tak poprowadzić fabułę, by widz nie dał rady wszystkiego przewidzieć. Akcja rozwija się dynamicznie i jest całkiem emocjonująca, a gdy już na naszych oczach rozgrywa się drugi punkt zwrotny, ma się wrażenie, że wspomniany brak przewidywalności jest tak samo zaletą, co wadą.
Trudno wpaść na tak dziwny i absurdalny pomysł, co twórcy. Zabieg, który odwraca nam strony konfliktu, sprawia, że sami nie wiemy, komu należy teraz kibicować. Ujawnione z czasem motywacje inwazji „obcych” są jak najbardziej zrozumiałe i zapewne część widzów nawet opowie się po ich stronie. Jednak nasi bohaterowie wcale nie stają się „tymi złymi”, co tylko potęguje dezorientację. Inspiracje „Łowcą androidów” są dość wyraźne, zwłaszcza na końcu, gdy twórcy, za pomocą retrospektyw, jawnie prezentują nam historię, która spotkała ludzkość i służące jej androidy.
„Zagładę” mimo wszystko ogląda się dobrze. Film pełen jest efektów specjalnych, wykonanych na wysokim poziomie, a znane twarze w obsadzie utrzymują uwagę widza. Jednak wielu oglądających będzie miało problem z drugą częścią filmu, która poprzez szalone zwroty akcji i zaprezentowany „odwrócony” punkt widzenia, poczują się zagubieni, a może nawet rozczarowani.
Michał Derkacz
Zagłada, reż. Ben Young, prod. USA, czas trwania 95 min, dystr. Netflix, premiera 27 lipca 2018
fot. materiały prasowe