Recenzje - Kino

Zachowaj spokój - recenzja serialu

2022-04-25 12:23:49

Uwaga: Recenzja serialu „Zachowaj spokój” zdradza ważne elementy fabuły.

„Zachowaj spokój” to kolejny (po „W głębi lasu”) polski serial na platformie Netflix, który oparto na powieści Harlana Cobena. Tym razem poznajemy historię mieszkańców spokojnego, bogatego, warszawskiego osiedla, których życie zostaje zmącone serią dramatycznych wydarzeń. Samobójstwo popełnia jeden z uczniów liceum. Jego najlepszy przyjaciel ucieka z domu. Jedna z uczennic staje się obiektem (cyber)prześladowania w szkole. Zaczynają się też porwania i morderstwa kobiet z osiedla, a to jeszcze nie koniec. Czy to wszystko jest ze sobą połączone? Tak. Czy mamy tu typowy przypadek „co za dużo, to nie zdrowo”? Tak. Czy dobrze się to ogląda? Tak.

Zachowaj spokój

O (nie)jeden problem za dużo

„Zachowaj spokój” z Magdaleną Boczarską i Leszkiem Lichotą w głównych rolach to serial, który jest dość zwarty (6 odcinków, około godzinę każdy), który poprzez napakowanie różnymi wydarzeniami nie jest nudny ani przegadany. Zbędne sceny i zapychacze można policzyć na palcach jednej ręki, a ogół historii skonstruowano tak, by w każdym odcinku bohaterowie musieli stawać przed kolejnymi wyzwaniami i problemami.

W pewnym momencie jest tego wszystkiego zbyt wiele, a ewidentnie fabuła była tak budowana, by wielowątkowość przysłoniła powagę konkretnych wydarzeń, co nie było najlepszym pomysłem. Zniknięcie syna, obwiniającego się z śmierć kolegi to już niezły punkt wyjścia dla całej historii zatroskanych rodziców, których kryzysowa sytuacja zmusza do lepszego poznania życia swego syna i przemyślenia podejścia do przyjętych wcześniej metod wychowawczych.

Ale nie, tu musiała pojawić się jeszcze para porywaczy i oprawców, których motywacje przez większość czasu są niejasne. Musiały pojawić się wątki handlu narkotykami, podejrzanego klubu dla nastolatków czy w końcu niezliczone kłody, rzucane pod nogi głównej bohaterki. Nie dość, że jej syn ucieka z domu, to jeszcze: zostaje pobita, zostaje oskarżona przez CBŚP o handel receptami, dowiaduje się, że biologicznym ojcem jej syna nie jest jej mąż i pewnie jeszcze o czymś zapomnieliśmy, bo twórcy nie mają litości ani umiaru w uprzykrzaniu życia serialowej Annie Barczyk, aż staje się to groteskowe.

Najlepiej poszczególne wydarzenia z serialu komentuje postać Michała Barczyka, wypowiadając kwestie ustami Leszka Lichoty. Ja pier**le, co się dzieje? oraz To jest już za dużo! w punkt oddają emocje i myśli widzów, przytłoczonych fabularnymi rewelacjami i zwrotami akcji. Jednak jeśli nie będzie wam ten przesyt przeszkadzał, to „Zachowaj spokój” można zaliczyć do udanych produkcji.

Zachowaj spokój, bo nie jest tak źle

Tym bardziej szkoda, że są w nim również pomniejsze głupoty fabularno-logiczne, jak problem policji w namierzeniu maila, z którego pewna postać wysyła kompromitujące wiadomości, nastolatek z brodą, wyglądający na 25 lat czy nieudolny śledczy, powtarzający, że syn nie zaginął, tylko ma 18 lat i decyduje o sobie. Żenująca i niezamierzenie śmieszna jest także finałowa walka głównych bohaterów z bandytami.

Na szczęście, w tym serialu są też wyraźne pozytywy. Pisaliśmy już, że dobrze się go ogląda i nie ma dłużyzn, ale warto też pochwalić dobrą grę aktorską doświadczonych członków obsady i miejscami naturalną i wiarygodną grę młodzieży, która (poza tym nieszczęsnym brodaczem) wygląda i zachowuje się jak nastolatki, co wcale nie jest regułą w polskich filmach i serialach.

Na wysokim poziomie stoi również strona audiowizualna. Zdjęcia i muzyka są więcej niż poprawne, a w montażu i dźwięku nie uświadczyliśmy żadnych wpadek, co na Netflix wcale nie jest takie oczywiste (patrz: „Krakowskie potwory”). Ostatecznie, rozmach promocji serialu „Zachowaj spokój” trochę przerasta jego artystyczną wartość, ale jeśli zdecydujecie się sprawdzić tytuł w reżyserii Michała Gazdy i Bartosza Konopki, to tych 6 godzin nie zmarnujecie.

Ocena końcowa: 6/10

Michał Derkacz


fot. materiały Netflix

Słowa kluczowe: Netflix, 2022, ocena, opinia, analiza
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Wonka film 2023
Wonka - recenzja wydania Blu-ray

Na płycie są naprawdę słodkie bonusy!

Problem trzech ciał
Problem trzech ciał - recenzja serialu

Czy mamy z tym serialem problem?

Aquaman i Zaginione KrÃłlestwo
Aquaman i Zaginione Królestwo - recenzja wydania Blu-ray

Czy warto zobaczyć ten film? Jakie dodatki są na płycie Blu-ray?

Polecamy
The Highwaymen
The Highwaymen - recenzja

Kevin Costner i Woody Harrelson ścigają Bonnie i Clyde'a. Czy warto to zobaczyć?

Matki równoległe - recenzja

Oceniamy najnowsze dzieło Pedro Almodóvara.

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Wonka film 2023
Wonka - recenzja wydania Blu-ray

Na płycie są naprawdę słodkie bonusy!

Problem trzech ciał
Problem trzech ciał - recenzja serialu

Czy mamy z tym serialem problem?