Własnymi rękoma: Historia Madam C.J. Walker - recenzja
2020-03-24 13:35:54Miniserial „Własnymi rękoma: Historia Madam C.J. Walker” to nowa produkcja Netflixa, bazująca na prawdziwej historii pierwszej Afroamerykanki, która stała się milionerką. Laureatka Oscara, Octavia Spencer, wciela się w rolę pionierki w branży pielęgnacji włosów, przenosząc na ekran opowieść o kobiecie, będącej ikoną amerykańskiej kultury.
Prawdziwa historia
Wyreżyserowany przez Kasi Lemmons dramat biograficzny opowiada o życiu ubogiej czarnoskórej praczki, Sarah Breedlove, która - zainspirowana produktami do włosów swojej pracodawczyni - wchodzi do branży kosmetycznej, aby pomóc innym Afroamerykankom w problemach skórnych, z którymi ona też zmagała. Jej wejście w świat kosmetyków stanowi jednak nie tylko sprzedaż kilku maści na łupież, lecz zamienia się w walkę o lepsze postrzeganie i większą sprawiedliwość dla społeczności czarnoskórych kobiet. Determinacja i przedsiębiorczość tytułowej Madam C.J. Walker doprowadzają ją do fortuny i ogólnokrajowej sławy.
Co najbardziej zachwyca?
Dużą zaletą serialu jest przede wszystkim obsada, a w szczególności Octavia Spencer jako główna bohaterka. Oscarowa laureatka tchnęła życie w amerykańską przedsiębiorczynię z XX wieku, sprawiając że widz szybko zapomina, że kobieta na ekranie nie jest rzeczywistą Sarah Breedlove, lecz aktorką, która poprzez ekspresję twarzy, humor i determinację w oczach opowiada inspirującą historię bohaterki. Podobnie to wygląda z resztą obsady: Blair Underwood w roli męża Sarah oraz Carmen Ejogo jako rywalka bohaterki w bardzo wiarygodny sposób oddają charaktery swoich postaci.
Chociaż „Własnymi rękoma: Historia Madam C.J. Walker” ukazuje pełne trudności życie czarnoskórej kobiety, serial robi to w sposób intrygujący, niekiedy nawet zabawny. Widać to na przykładzie rywalizacji między główną bohaterką a jej dawną pracodawczynią, Abbie – ich prześciganie się między sobą pokazano za pomocą wyobrażeń Sarah, jak ona i jej rywalka walczą przeciwko sobie na ringu bokserskim. Tego typu subtelny humor przewija się przez całe cztery odcinki, przez co całość nie jest niepotrzebnie patetyczna, lecz wręcz obyczajowa, przyjemna w oglądaniu.
Od strony technicznej, serial może się też pochwalić miłą, ciepłą kolorystyką, dobrze dobraną muzyką i wiarygodnymi kostiumami rodem z XIX-XX wieku. Historia Madam C.J. Walker została umiejętnie rozłożona na cztery odcinki, dzięki czemu nie ma się wrażenia, że fabuła jest zbytnio przeciągnięta, jak to często bywa z wieloma serialami.
A co mogło zadziałać lepiej?
Mimo wielu zalet, dość sporym minusem jest jednak zbytnie skupienie na rywalizacji między główna bohaterką a jej dawną pracodawczynią. Konflikt między kobietami czasami wręcz przyćmiewa ważniejsze wątki, takie jak walka Sarah o sprawiedliwość i lepsze traktowanie dla czarnoskórych kobiet w Stanach Zjednoczonych. Zachowanie większej równowagi między tymi wątkami zdecydowanie polepszyłoby odbiór całości.
Ocena filmu
„Własnymi rękoma: Historia Madam C.J. Walker” to produkcja, z którą na pewno warto się zapoznać, chociażby dla zobaczenia gry aktorskiej Octavii Spencer. Serial pozostawia odbiorcę z dobrym humorem i podziwem dla historii pierwszej kobiety, która dzięki własnej przedsiębiorczości stała się milionerką.
Ocena końcowa: 7/10
Julia Sałdan
fot. materiały prasowe Netflix