Wirtuoz. Pojedynek zabójców - recenzja
2021-05-04 10:42:39"Wirtuoz. Pojedynek zabójców" to nowy filmu ze zdobywcą dwóch Oscarów Anthonym Hopkinsem w roli drugoplanowej. Pierwsze skrzypce gra tu jednak Anson Mount, jako płatny zabójca, który z jednej strony bardzo profesjonalnie podchodzi do swojej profesji, a z drugiej pokazuje ludzkie oblicze i miewa wyrzuty sumienia, gdy na skutek jego działań giną osoby postronne.
Dla reżysera Nicka Stagliano "Wirtuoz. Pojedynek zabójców" to powrót za kamerę po 10 latach przerwy i miejscami widać, że twórca ten nie jest u szczytu formy. Jego nowy film ma kilka sporych zalet, ale też wady, które wpływają na ocenę końcową tej produkcji.
Na plus zaliczymy z pewnością obsadę, bo niemal każda postać grana jest tu przez znanego aktora czy aktorkę. Oprócz wymienionej dwójki zobaczymy również Abbie Cornish, Davida Morse'a, Eddiego Marsana oraz Richarda Brake'a. Bardzo fajnym pomysłem było wprowadzenie narracji, płynącej od głównego bohatera. Dzięki temu wchodzimy do jego głowy i poznajemy myśli. Nawet gdy tytułowy wirtuoz milczy, to i tak pozwala nam wczuć się w jego aktualne położenie.
To też dodaje filmowi ciekawego charakteru i klimatu w stylu noir, a nawet maskuje pozornie nudne fragmenty, kiedy nie ma ciekawej akcji, a nasz bohater siedzi w barze i analizuje innych klientów. A jak już o akcji mowa, to choć nie ma jej wiele, to poszczególne sceny zabójstw czy innych strzelanin, zaprezentowano w realistyczny i emocjonujący sposób. Nie ma tu wymuszonego efekciarstwa, a oglądamy raczej surową brutalność, przywołującą na myśl sceny z thrillera "To nie jest kraj dla starych ludzi".
Jeśli chodzi o elementy, które można było zrobić lepiej, to jest to przede wszystkim prezentacja motywacji postaci, którą gra Anthony Hopkins, bo pod koniec filmu trudno zrozumieć jego decyzje. Nieco niezrozumiałe wydaje się również to, że nasz profesjonalny zabójca nie wie nawet kogo, spośród kilku osób, ma zamordować i nawet nie dopytuje swego zleceniodawcy o wyjaśnienie nielogicznej dla niego wskazówki w tym temacie. Jest to bardzo istotna sprawa dla całej drugiej części filmu, wprowadzająca niepotrzebną sieć nieporozumień, wokół których zbudowano finałowy twist. Mamy wrażenie, że jest to wprowadzone na siłę, by tylko nasz protagonista miał pod górkę...
Jeśli te fabularne potknięcia nie będą wam przeszkadzały, to film "Wirtuoz. Pojedynek zabójców" możemy śmiało polecić, bo ewidentnie twórcy starali się zaprezentować nieco inne podejście do oklepanego tematu płatnego zabójcy, który nie jest taki do końca zły i bezduszny. Nasz wirtuoz, choć zabija na lewo i prawo, ma swój wewnętrzny kodeks i można mu kibicować, choć wszelkie jego uśmiechy są sztuczne i trenowane przed lustrem.
Ocena końcowa: 6/10
Michał Derkacz
Film "Wirtuoz. Pojedynek zabójców" można zobaczyć od 5maja na platformach VOD: ipla, vod.pl, Orange VOD, PREMIERY CANAL+, Platforma CANAL+, CHILI, PLAY NOW, Multimedia GO, MOJEEKINO, E-KINOPODBARANAMI, TVP VOD, VECTRA i UPC Polska.
fot. materiały prasowe Galapagos Films