The Last of Us - recenzja odcinka 6.
2023-02-21 09:25:056. odcinek serialu „The Last of Us” rozpoczyna się od przeskoku w czasie. Jesteśmy już 3 miesiące po tragicznych wydarzeniach z odcinka 5., a Joel i Ellie muszą radzić sobie w zimowych warunkach, nadal starając się odszukać Tommy’ego.
Chwilowa wizyta u pary staruszków na odludziu pomaga ich trafić na właściwą drogę. Wspólne obozowanie pokazuje nam także, że Joel nauczył już Ellie kilku praktycznych rzeczy w kwestii przetrwania, ale na polowanie dopiero przyjdzie czas, gdy dziewczyna nauczy się obsługi długiej broni.
Para głównych bohaterów przemierzając pokryte śniegiem postapokaliptyczne tereny trafia pod tamę, a wkrótce też na uzbrojoną grupę ludzi na koniach. Tu dostajemy scenę bezsilności Joela, który nie jest wstanie zrobić zbyt wiele, gdy wyszkolony pies zadecydować ma o ich życiu albo śmierci, węsząc czy nikt nie jest zarażony. Przy okazji dowiadujemy się, że Ellie taki test przechodzi pomyślnie.
A później przechodzimy do sedna, bo bohaterowie zostają zawiezieni do wielkiej i bezpiecznej osady, funkcjonującej niczym miasto, z działającą elektrycznością, barem, a nawet kinem! To tam Joel pada w objęcia długo nie widzianego brata, którego po niepokojącej ciszy w eterze chciał ratować, a okazało się, że wcale nie trzeba. Tommy nie tylko ma bezpieczne miejsce do życia i zasobów mu nie brakuje, a nawet znalazł sobie kobietę, z którą oczekują dziecka.
Nieoczekiwanie sytuacja ta staje się przedmiotem konfliktu, w jednej z kilku znakomitych scen dialogowych w tym odcinku. Tommy nie zgadza się zostawić wszystkiego i dołączyć do wyprawy Joela i Ellie, ale gdy starszy brat przestaje ściemniać i wyjawia prawdę o odporności podopiecznej, doświadczony snajper zmienia optykę na całą tę sytuację i jest gotów kontynuować misję Joela.
Ten w mistrzowsko zagranym monologu (brawo Pedro Pascal!) dzieli się z bratem swoimi obawami, poczuciem bezsilności oraz problemami zdrowotnymi. Jednak mocna rozmowa czeka nas już po chwili, gdy bohater oznajmia Ellie, że nie pójdzie z nią w dalszą drogę. Trudno w to uwierzyć zarówno jej jak i widzom, bo duet ten ewidentnie rozumie się i lubi już naprawdę mocno. Czy Joel boi się utraty kolejnej bliskiej mu osoby? Przywiązanie do Ellie bierze jednak błyskawicznie górę, bo gdy nastaje świt wyruszają w dalsza drogę.
Tu mamy zauważalną różnicę względem gry, bo podczas pierwowzoru obóz zostaje zaatakowany przez bandytów, a 6. odcinek przebiega na tym etapie zupełnie spokojnie, kładąc akcenty na inne kwestie. Akcję dostajemy na samo zakończenie. Żywcem wyjęte z gry scenerie kampusu w Colorado wraz opuszczonym szpitalem, do którego miała trafić Ellie są niezwykle klimatyczne, a biegające wszędzie małpy jeszcze potęgują nasz podziw.
Koniec, gdy Joel zostaje ranny jest natomiast początkiem próby samodzielności dla Ellie, która musi się nim zaopiekować i przetrwać. To też kluczowy moment dla graczy, zdających sobie sprawę z tego, że odcinek 7. pod tytułem „Left Behind” zaserwuje nam genialną retrospekcję…
Michał Derkacz
fot. materiały prasowe HBO