Dzieje się - Kino

Stanisław Cywka: Na planie filmowym szybciej się dojrzewa [Wywiad]

2017-08-22 21:49:30

Choć to jego pierwsza kinowa rola, od najmłodszych lat jest powiązany z kinematografią. W filmie "Królewicz Olch" wcielił się w rolę Chłopca. To właśnie ta niezwykle charyzmatyczna rola zapewniła mu miano jednego z najlepszych debiutów ostatnich lat. Poznajcie Stanisława Cywkę, który opowiada nam o pracy na planie, swoich planach i marzeniach, a także o tym co sądzi na temat formy polskiego kina.

Stanisław CywkaNatalia Owoc, dlastudenta.pl: Jesteśmy już po premierze filmu "Królewicz Olch", w którym grasz główną rolę. Jak oceniasz efekt końcowy. Czy film wyszedł tak, jak się spodziewałeś?

Stanisław Cywka: Ciężko mi być obiektywnym. Film widziałem już grubo ponad 10 razy i chyba wobec własnych dzieł i produkcji ciężko jest być obiektywnym niemniej jednak jestem bardzo dumny z tego filmu. A czy widzę w nim jakieś wady? Za każdym razem jak patrzę na to jak zagrałem daną rolę, to zawsze widzę coś co mógłbym zmienić. Tak samo teraz. Gdybym miał możliwość zagrania jeszcze raz to zrobiłbym to zupełnie inaczej. Ale ogólnie jestem bardzo zadowolony.

Jak wyglądały twoje przygotowania do roli?

Przygotowywaliśmy się bardzo długo. Na pierwszym castingu byłem w 2013 roku. Zaczęliśmy kręcić pod koniec 2014, więc półtora roku tak spędziliśmy na samych przygotowaniach. Głównie ze względu  na to, że nie było pieniędzy. Przez pewien czas nie było wiadomo czy film w ogóle powstanie. Jednak przez cały ten okres spotykałem się z Kubą Czekajem, na próbach czy też na zwykłych, towarzyskich spotkaniach przy kawie. Często czytaliśmy od deski do deski scenariusz, który bardzo się zmieniał przez ten okres. Sporo czasu spędziłem również z grającą matkę Agnieszką Podsiadlik. Miałem też przygotowania pod kątem językowym, żeby ten niemiecki i angielski jakoś brzmiał. Ponadto nasłuchałem się sporo o fizyce, metafizyce i całym wszechświecie. To było bardzo ważne i czuję, że wiele mi to dało.

Jest jakiś klucz do interpretacji tego filmu?

Nie. Każdy może go interpretować na swój sposób i to jest piękne. Praktycznie zakończyliśmy przygodę z Królewiczem, ale przez cały rok jeździliśmy na festiwale w całej Polsce. Poza tymi w kraju pojechaliśmy też na festiwale o randze europejskiej i światowej. Najciekawsze jest to, że ludzie w różnym wieku inaczej interpretują nasz film. Młodzi ludzie rozumieją go kompletnie inaczej niż dorośli. Ja na pewno nie będę nikomu narzucał żadnej interpretacji. Zależnie od tego w jakim jest się wieku i sytuacji w życiu, ten film może być dla każdego o czymś innym.

Aktorstwo było twoim własnym powołaniem, czy jednak rodzice cię trochę popchnęli w tym kierunku?

Nikt z mojej rodziny mnie nie pchał w stronę aktorstwa, często nawet mi to odradzali! Miałem chyba 10 lat i przyszło mi do głowy, że chcę być zapisany do agencji. Powiedziałem rodzicom żeby mnie tam zgłosili. Tak się zaczęło, zupełnie z mojej inicjatywy, nie wiem czemu mi to przyszło do głowy, po prostu mi się to spodobało. Jedyny związek pomiędzy moim startem w branży a moją rodziną był taki, że moja pierwszą rolę w serialu „Ratownicy” zagrałem z moim tatą, a na planie pracowała też moja siostra i ciocia.

Czy dzisiaj rodzina w jakiś sposób ingeruje w twoją pracę?


Mój tata i moja mama są aktorami, ale też wielu moich krewnych jest w jakiś sposób związanych z filmem. Przez 7 lat zebrałem już jakieś doświadczenie, wiem jak funkcjonuje świat filmu, jak wygląda praca na planie itd. Jednak na samym początku oczywiście nie miałem o niczym pojęcia. Zawsze mogłem poprosić o pomoc kogoś z rodziny. Jednak kiedy jesteś dzieciakiem, które na co dzień chodzi do podstawówki i gra w piłkę, a jednocześnie wchodzi na plan, pracuje z dużo starszymi ludźmi i wciela się w trudne role to automatycznie dojrzewasz psychicznie szybciej i zaczynasz rozumieć więcej rzeczy samemu. Mimo wszystko ingerencja rodziny w moją pracę jest dosyć spora, ponieważ moją agentką jest nie kto inny jak moja siostra, która w swojej agencji, Jump Production, reprezentuje też wielu innych wspaniałych twórców.

Co, jako młody aktor, sądzisz o współczesnym kinie polskim?

Myślę, że to doskonale, że są tak świetni ludzie jak Kuba Czekaj, którzy robią w kinie coś zupełnie innego. Nie ma drugiego takiego reżysera w Polsce, który robiłby tak odważne i tak autorskie kino. Dzięki temu w repertuarach nie ma samych filmów wojennych, albo wątpliwej jakości komedii. Na pewno idziemy małymi kroczkami w dobrym kierunku, bo widzę coraz więcej dobrych albo nawet bardzo dobrych polskich filmów. Gdybyśmy jeszcze troszkę mniej pieniędzy wydawali właśnie na te słabe komedie albo jeszcze gorsze filmy akcji, a więcej na coś bardziej ambitnego, to byłoby świetnie.

Jakie masz dalsze zawodowe plany? Nad czym obecnie pracujesz?

W tym roku zagrałem w najnowszym filmie Magdaleny Łazarkiewicz pod tytułem "Powrót", który będzie miał premierę w 2018 roku. Aktualnie jestem w trakcie zdjęć do amerykańskiej fabuły. Parę miesięcy temu odbyła się w Szwecji premiera filmu "Strawberry Days", w którym zagrałem główną rolę. Mam nadzieję, że jesienią tego roku będziemy mogli zobaczyć tę produkcję na ekranach polskich kin.

To są plany, a co z marzeniami? Co chciałbyś osiągnąć?

Co prawda jeszcze nie wiem, jak zaplanuje swoją przyszłość. Na początku chcę skończyć liceum, a potem na pewno chciałbym wyjechać za granicę. Chociaż na rok, na jakiś kurs reżyserski albo aktorski. Potem może pójdę do szkoły teatralnej. Wielu ludzi mnie do tego namawia i jeszcze więcej ludzi mi to odradza. Moim największym marzeniem jest to, żeby kiedyś niczym Xavier Dolan napisać scenariusz do filmu, wyreżyserować go i zagrać w nim. Chciałbym zrobić chociaż jeden taki film, dla własnej satysfakcji.

Życzę Ci wytrwałości w dążeniu do celów. Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: Natalia Owoc, dlaStudenta.pl



fot. materiały prasowe

Słowa kluczowe: rozmowa, aktor, rola, Królewicz Olch
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Noe: wybrany przez Boga
Filmy w TV na Wielkanoc 2024 [Program telewizyjny]

Co warto zobaczyć w święta wielkanocne?

The Spider Within: A Spider-Verse Story
Miles Morales i pajęczy horror w krótkiej animacji ze Spider-Verse [Cały film]

Do sieci trafiła kilkuminutowa animacja "The Spider Within: A Spider-Verse Story".

Polecamy
Centrum Technologii Audiowizualnych (CeTA)
CeTA będzie ponownie Wytwórnią Filmów Fabularnych we Wrocławiu Wrocław

Wrocławskie Centrum Technologii Audiowizualnych (CeTA) powróci do poprzedniej, historycznej nazwy.

Osobliwość film 2022
Florence Pugh w ekranizacji powieści "Osobliwość" Emmy Donoghue [WIDEO]

Zobaczcie zwiastun filmu o dziewczynie, która nie jadła od kilku miesięcy!

Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Noe: wybrany przez Boga
Filmy w TV na Wielkanoc 2024 [Program telewizyjny]

Co warto zobaczyć w święta wielkanocne?