Słowcja+Japonia+Słowenia=Oskariada
2007-03-26 12:02:39Podczas rozpoczynającego się 18 kwietnia Międzynarodowego Forum Niezależnych Filmów Fabularnych Oskariada swoje najciekawsze filmy zaprezentują festiwale partnerskie z Japonii, Słowacji i Słowenii. Goście Oskariady - CO2 z Osaki, FF600 ze Słowenii i Amatfest ze Słowacji to młode, dynamiczne imprezy, poszukujące w świecie offowego kina tego, co w niebanalny sposób pokazuje nam świat.
Festiwal CO2 odbywający się w japońskiej Osace ma na celu prezentację filmów „wydychanych przez filmowców tak, jak człowiek wydycha dwutlenek węgla" - stąd nazwa imprezy - „CO2". Bo japońska impreza ma być w założeniu przestrzenią, w której młodzi filmowcy mogą „oddychać". „W dzisiejszych czasach na scenie filmowej granice pomiędzy kinem wysoko budżetowym a kinem niezależnym, fikcją a dokumentem, sztuką a rozrywką zaczynają się zacierać, zapewniając więcej miejsca dla autorów kina myślących niezależnie" - mówią organizatorzy CO2, którzy liczą na autorów mających potencjał i przełamujących reguły.
Japońskie filmy które pokażemy na Oskariadzie to pełnometrażowe filmy niezależne. Japońskie środowisko filmowe, jest bowiem od lat znane ze swojej niezwykłej żywotności. Japońscy offowcy jako jedni z pierwszych w świecie dysponowali niezwykłą gamą kamer cyfrowych - to w Japonii rodziła się bowiem większość pionierskich technologii rejestracji obrazu. Środowisko japońskich filmowców spoza mainstreamu jest też silnie spolaryzowane i chętnie tworzy niszowe kręgi - np. reżyserów realizujących tylko krwawe horrory „gore".
W Warszawie zobaczymy filmy z ostatnich dwóch lat - m.in.. takie tytuły jak „Ochon-chan" w reżyserii Hiroshi Nishio- uhonorowany pierwszą nagrodą dla Najlepszego Filmowca ufundowaną przez burmistrza miasta Osaka. Film to drastyczna opowieść o molestowanej seksualnie, chorej psychicznie Hanie. Film nazywany „współczesną Alicją w Krainie Czarów" utrzymany jest w dziwacznym, popowym stylu. Będzie też kontrowersyjny dramat o miłości i nienawiści pomiędzy fotografem i prostytutką - "Creeping Under Mosulin Bridge" Toru Hano czy czarny kryminał "Sztuczka" Satoe Kamino.
Kolejny partner Oskariady - Międzynarodowy Festiwal Filmów Amatorskich „AmatFest" odbywa się co dwa lata w słowackim Namestowie. Nasi południowi sąsiedzi zaczynali od prezentacji filmów młodych twórców ze Słowacji i Czech, kolejne edycje zyskały już międzynarodowy charakter. W Warszawie zobaczymy 6 czeskich i słowackich filmów wybranych z ubiegłorocznej edycji AmatFestu - m.in. "Pracovný názov Vz»ahy", "Final Spot" czy „5oviec".
Z kolei ze Słowenii [nie mylić pod żadnym pozorem ze Słowacją!] swoje filmy przywożą organizatorzy festiwalu FF600. Retrospektywa młodego kina słoweńskiego obejmie zestaw filmówkrótkometrażowych trwających nie dłużej niż 10 minut. Bowiem tylko takie filmy prezentuje Filmski Festival 600 - stąd też jego nazwa. 10 minut to przecież... 600 (sekund). Festiwal odbywający się co roku w stolicy Słowenii, Lublanie przeznaczony jest dla ludzi, którzy zaczynają dopiero swoją przygodę z filmem.
Już niedługo dowiemy się jakie filmy trafiły do stawki konkursowej i wraz z retrospektywami partnerskich festiwali tworzyć będą filmową ucztę jaka wystawiona zostanie w warszawskiej Kinotece w drugiej połowie kwietnia.