Serce nie sługa - recenzja

Zwiastun filmu zapowiadał, że "Serce nie sługa" to kolejna typowa komedia romantyczna. Czy mamy do czynienia z kolejną do bólu schematyczną historią? Przeczytaj recenzję filmu!

Paweł Domagała to jedno z najgorętszych nazwisk w polskim kinie w ostatnich miesiącach. Dzięki występom w takich filmach, jak "Gotowi na wszystko. Exterminator", czy "PolandJa" obecność aktora w najnowszych produkcjach gwarantuje to, że do kin pójdzie sporo osób. W filmie "Serce nie sługa" Filipa Zylbera Domagała wcielił się w Filipa - lekkoducha i kobieciarza, który jednak marzy o tym, aby założyć szczęśliwą rodzinę. Na ekranie partneruje mu Roma Gąsiorowska w roli Darii, przyjaciółki głównego bohatera. Pod wieloma względami stanowią przeciwieństwo, jednak zarówno pozostałe postaci, jak i widzowie czują, że  Filip i Daria będą w końcu razem.

Na początku fabuła rzeczywiście wydaje się dość przewidywalna, żarty oklepane, a postaci niezbyt oryginalne. Jest jednak coś uroczego w filmie Zylbera. Być może jest to kwestia obsady, która naprawdę trzyma poziom. Oprócz Gąsiorowskiej i Domagały, którzy są w znakomitej formie, świetnie wypada tutaj Mateusz Damięcki jako lekko gapowaty policjant z wadą wymowy. Po kilku bardziej charakterystycznych rolach Borys Szyc pokazuje się w bardziej stonowanej odsłonie. Bez wątpienia w ostatnim czasie kariera aktora powróciła na właściwe tory. Trudno nie polubić też zwariowanej pogodynki w wykonaniu Magdaleny Różczki.

"Serce nie sługa" opowiada o tym, że tak naprawdę każdy człowiek potrzebuje miłości i zrozumienia. Nie jest to może zbyt oryginalne, ale podane w dość lekkiej formie na pewno nie razi. Ponadto w pewnym momencie na pierwszy plan wysuwa się temat ojcostwa i macierzyństwa, który został potraktowany w dość ciekawy sposób.

Obraz twórcy filmu "Po prostu przyjaźń" to przyjemna, niezbyt wymagająca komedia. Jeśli ktoś chce się odstresować po ciężkim dniu, "Serce nie sługa" może okazać się niezłym wyborem. Wystarczy odrobina dobrej woli i naprawdę można dobrze bawić się na najnowszym filmie Zylbera.

Kacper Jasztal

Serce nie sługa, reż. Filip Zylber, prod. Polska, czas trwania 90 min., dystr. Mówi Serwis, polska premiera 5 października 2018

Film zobaczyłem w kinie Cinema City Wroclavia.

Przeczytaj także inne recenzje filmów z Borysem Szycem:

Kamerdyner - recenzja>>

Zimna wojna - recenzja przedpremierowa>>

Listy do M. 3 - recenzja>>

Pokot - kiedy myśliwy staje się ofiarą [RECENZJA]>>

Kochać dobrze to sztuka! O seksmisji Michaliny Wisłockiej [RECENZJA]>>

Film dla ludzi, nie dla krytyków>>

Co kryją szafy naszych ojców (Kret - recenzja)>>

Oskarżam cię, estrogen>>

fot. Robert Pałka/materiały prasowe