Salwador. Piekło kobiet - recenzja festiwalowa
2021-09-09 12:33:28Salwador. Ameryka Środkowa. Demokratyczna republika. Państwo, w którym dominuje chrześcijaństwo, a więc zasady Dekalogu powinny być zachowywane. Głównym źródłem prawa jest konstytucja z 1983r., znowelizowana w 1992r. Wszystko brzmi tak, jakby życie miało toczyć się na dobrym poziomie. Wszystko wygląda tak, jakby państwo dostrzegało obywatela, jego problemy, potrzeby i zmagania. Wszystko prezentuje się dokładnie w taki sposób, by umiejętnie przykryć negatywy. A owe negatywy dotyczą równouprawnienie kobiet i poszanowania ich, jako części społeczeństwa.
Prawdę o pozycji kobiet i ich surowym ograniczaniu obnaża Celina Escher. Reżyserka przedstawia dokument, "Saldwaor. Piekło kobiet", w którym motywem przewodnim, jest walka o prawa kobiet. Główna bohaterka, Teodora Vásquez, opowiada o swoim życiu, drodze do wolności i zmaganiach z niesprawiedliwym systemem. Film prezentowany był w ramach 18. odsłony Festiwalu Filmowego Millennium Docs Against Gravity w Dolnośląskim Centrum Filmowym we Wrocławiu.
Pozory
Być może jako turysta, nie jesteś w stanie dostrzec prawdziwego oblicza kraju. Spacerujesz po centrum stolicy, pijesz kawę w urokliwym miejscu, a obiad podają ci prosto pod nos. Rozkoszujesz się lokalną kuchnią, nie zdając sobie sprawy, z jakimi problemami zmaga się tutejsza ludność, a zwłaszcza kobiety. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem wielu z nas przyjeżdża odpocząć do danego miejsca, nie zaś szukać niedociągnięć prawnych. Gdyby jednak ktoś chciał się zagłębić, mógłby się nieco zaskoczyć. Wszelkie luki prawne, zamiatanie niewygodnych spraw pod dywan oraz nieinformowanie o przyczynach aresztowania to codzienność salwadorskiej ludności. Rzeczy komplikują się jeszcze bardziej, kiedy w grę wchodzi kobieta i jej walka o godne traktowanie.
Temat aborcji w 2021r. jest bardzo popularny, a już na pewno w Polsce. Zupełnie niedawno, masa kobiet, mężczyzn i dzieci wychodziło na ulicę, by domagać się możliwości decydowania o swoim ciele. Tysiące osób maszerowało chodnikami Warszawy, Wrocławia, Krakowa czy Poznania, żądając legalnego usunięcia ciąży. We wrześniu sprawa wciąż pozostaje żywa. W państwie działają prywatne kliniki, które wspomagają kobiety w zdrowym i bezpiecznym zabiegu. Jeśli jest taka konieczność, niektóre z pań wyjeżdżają za granicę, chociażby do Czech. Mimo obecnej sytuacji prawnej, kobiety w Polsce mają szansę decydować o sobie i swoim ciele. Kobiety w Polsce jednoczą siły, by wspólnie walczyć o swoją pozycję. Oprócz lekarzy, strajk kobiet jest wspierany przez prawników, aktywistów, różnego rodzaju związki i ugrupowania.
Prawda
Sytuacja kobiet w Salwadorze wygląda zupełnie inaczej. Absurd goni absurd, przed którym nie można uciec. Chcąc założyć rodzinę, należy liczyć się z konsekwencjami jej utraty. Mianowicie, jeśli kobieta zajdzie w ciąże, ale z przyczyn naturalnych nie będzie w stanie jej utrzymać, przez co poroni – zostanie ogłoszona przestępczynią. Zarzut, jaki Sąd Najwyższy postawi przed nią, będzie brzmiał następująco: „Zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem”. Wyrok – od 30 do 50 lat pozbawienia wolności. Zabiorą ją ze szpitala, który dodatkowo ma obowiązek zgłosić takie przypadki, zabiorą ją z pogrzebu dziecka lub zakrwawioną na ulicy. Dowody, które nie wskazują na jej winę, zostaną sfałszowane lub pominięte, byleby ją zamknąć. Wizytacja rodziny jest bardzo kosztowna, a więc najczęściej więźniarki nie widzą się przez długie lata ze swoimi bliskimi. Prawnicy nie chcą pomagać, a jeśli już się na to zgodzą, to żądają bajońskich sum za swoją pracę. Istne piekło nie ziemi, którego nikt nie gasi.
Celina Escher odwiedza więzienie, w którym przebywa ponad 3 tysiące kobiet. Wśród nich jest grupa pań, z początku siedemnastu kobiet, których wyrok brzmiał bardzo podobnie. Poprzez gwałt, pobicie lub napaść w czasie trwania ciąży, poroniły. Nie potwierdzono, by którakolwiek z nich zrobiła to z premedytacją. Co więcej, dowody działają na ich korzyść, bowiem jasno z nich wynika, że są niewinne. Teodora, jako pierwsza wychodzi na wolność. Ma syna, którego zostawiła w wieku 3 lat, bo właśnie w tamtym okresie została aresztowana. Miała wówczas 23 lata. Inne osądzone również pozostawiły swoje dzieci, chorych rodziców, by z dnia na dzień stać się częścią salwadorskiego więzienia. Niektóre z nich nie miały szansy pożegnać się z rodziną. O ich wolność zaczęły walczyć inne kobiety, które nie godzą się na tak surowe prawo aborcyjne. W filmie oddano głos działaczkom, aktywistkom, rodzinom poszkodowanych, a co najważniejsze – kobietom, które w końcu mogły opowiedzieć o niesprawiedliwości, za którą płacą najwyższą cenę.
Walka
Walka trwa każdego dnia. Ludzie wychodzą na ulicę, krzyczą hasła, sprzeciwiające się obecnym rządom. Chcą pokazać, iż nie godzą się na przedmiotowe traktowanie. Bohaterka dokumentu wypowiada bardzo ważne, ale jakże znaczące słowa: „Kobieta przestaje się liczyć, kiedy zachodzi w ciąże”. To dziecko jest najwyższą wartością, nawet wtedy kiedy do zapłodnienia doszło w wyniku gwałtu. Osoby nieletnie nie są traktowane pobłażliwiej. Rodzić musi każda kobieta, niezależnie od wieku. Organizacje domagają się, by aborcja była dostępna w przypadku zagrożenia życia i zdrowia matki, ciąży niepełnoletnich oraz gwałtu. Te podstawowe prawa są zabierane kobietom, a one same stają się zależne od państwa.
Kobiety w Salwadorze prowadzą ciężki żywot. Są gwałcone przez swoich braci lub ojców. Są ofiarami przemocy domowej, w której często dochodzi właśnie do poronienia. To one odpowiadają za czyny mężczyzn, a ceną jest ich wolność. Próbują dotrzeć do wszelkich środków masowego przekazu, by cały świat usłyszał o ich sytuacji. Teodora odwiedziła wiele państw, uczestniczyła w konferencjach oraz udzielała wywiadów w celu rozpowszechnienia informacji o nieludzkim traktowaniu obywatelek Salwadoru. Dzięki jej działaniom udało się uwolnić także inne więźniarki, ale na ich miejsce trafiły nowe. Ta walka toczy się każdego dnia i będzie trwać, dopóki partia rządząca nie zmieni prawa.
Najważniejsze jest to, by działać, mimo przeciwności losu. Każda kobieta, nieważne skąd pochodzi, ma prawo decydować o swoim ciele. To jest podstawa wolności, o którą nieustannie należy zabiegać. Dokument "Salwador. Piekło kobiet" powinien obejrzeć każdy, by uświadomić sobie, w jakim świecie żyjemy.
Klaudia Kowalik
fot. materiały prasowe