Równonoc - recenzja serialu

"Równonoc" to duński miniserial, którego twórczynią jest Tea Lindeburg. Thriller ten miał swoją premierę 30 grudnia 2020 roku na platformie Netflix. Pierwszy sezon ma sześć odcinków, przedstawiających jedną historię. Czy warto ją poznać? Przeczytajcie recenzję serialu!

Fabuła serialu "Równonoc"

Astrid (Danica Ćurcić) to trzydziestoletnia kobieta, która pracuje w radio. Pewnego dnia podczas audycji dzwoni Jacob (August Carter). W Astrid budzą się wspomnienia z dzieciństwa. Jacob był bowiem uczestnikiem wycieczki, w której 21 lat temu zaginęła grupa absolwentów, a tylko trzy osoby się odnalazły, w tym on. W grupie zaginionych była również Ida (Karoline Hamm) - siostra Astrid. Po rozmowie główna bohaterka postanawia zostawić wszystko i wrócić do rodzinnego miasta, aby znaleźć trop siostry.

Astrid miała 9 lat, gdy jej siostra zaginęła, od tego czasu dręczyły ją koszmary, które sugerowały co się stało z uczniami. Ojciec chciał pomóc wyleczyć ją z wizji, a matka cały czas naciskała, aby odnalazła siostrę, mimo traumy, którą przeżywała dziewczynka. Główna bohaterka musi skonfrontować się z przeszłością oraz strachem. Astrid odkrywa, że daty, które pojawiają się w jej śledztwie nie są przypadkowe, a duże znaczenie ma w tym germańska bogini Ostara. Przypadkiem nie jest również to, że historia wraca po 21 latach. Okazuje się, że matka głównej bohaterki wie więcej, niż może się wydawać.

Czy warto obejrzeć serial "Równonoc"?

Serial ma ujęcia z trzech perspektyw. Dorosła Astrid, która postanawia rozwiązać zagadkę zaginięcia siostry, Astrid jako dziewczynka, która ma wizje oraz Ida jako ofiara. Serial jest pełen zagadek i dziwnych zbiegów okoliczności. Jednocześnie gra głównej bohaterki pozwala przeżywać to co ona, jej aparycja i charakteryzacja sprawiają, że serial trzyma w napięciu. Oglądanie tej produkcji wymaga skupienia, ale nie jest to trudne, bo fabuła potrafi całkowicie pochłonąć. Jest tak, choć zdarzają się momenty, gdy akcja za bardzo sie rozwleka.

Serial "Równonoc" jest utrzymany w mrocznym tonie i nie należy do lekkich, szczególnie gdy pojawia się wątek wierzeń pogańskich, które wprowadzają element magii i duchowości. Fabuła ma jeden główny wątek oraz kilka pobocznych, które nawiązują do niego. Można usłyszeć opinie, że treść jest podobna do serialu ''Dark'', jednak tutaj wydarzenia są bardziej skondensowane. Jeśli ktoś jest fanem skandynawskich, tajemniczych produkcji to powinien to zobaczyć.

Ocena końcowa: 8/10

Karolina Klińska

fot. materiały prasowe Netflix